Żywokost lekarski, zwany również kosztowałem, jest znany już od starożytności. W Polsce to roślina pospolita. Z uwagi na wszechstronne działanie jest uważana za cudotwórcze zioło.
Żywokost (Symphytum officinale) to roślina wieloletnia o grubym, wrzecionowatym, rozgałęzionym korzeniu i równie grubej łodydze, dochodzącej nawet do 100 cm, która wraz z liśćmi jest szorstko owłosiona. Ma zwisający, sierpowaty i dzwonkowaty kwiatostan. Kwitnie fiołkowopurpurowo, rzadziej biało lub kremowo. Najczęściej porasta mokre łąki i rowy, lubi tereny nad strumykami i brzegami wód.
Żywokost zawiera witaminy A, C i bardzo ważną witaminę B12, a także zdecydowanie najwięcej białka ze wszystkich europejskich roślin. Jednak ze względu na obecność alkaloidów pirolizydynowych o dużej toksyczności (szkodliwie wpływających między innymi na wątrobę) nie stosuje się go wewnętrznie (doustnie) w żadnej postaci.
Ekstrakty z tej rośliny aplikuje się zewnętrznie na skórę z uwagi na dużą zawartość alantoiny i klejów roślinnych. Alantoina rozlewa się z łatwością w głąb tkanek, co korzystnie wpływa na ich regenerację i przyspiesza proces gojenia. Świeże zioło, stosowane na rany, wrzody i owrzodzenia, a także przy odmrożeniach, oparzeniach i egzemie, dzięki zawartości klejów roślinnych szybko zasklepia uszkodzoną skórę, nie dopuszczając do powstania infekcji. Kiedy rana jest powierzchowna, skóra goi się szybko i bez blizn.
Największe zastosowanie w ziołolecznictwie znajduje korzeń, który wykazuje działanie przyspieszające wytwarzanie kostniny. Dlatego już święta Hildegarda zalecała żywokost zwłaszcza przy złamaniach kości – okłady ułatwiają zrastanie się złamań, przyspieszają gojenie się zwichnięć i łagodzą obrzęki.
Roślina ma również właściwości przeciwzapalne, ściągające i zmiękczające skórę oraz przeciwbólowe (łagodzi ból towarzyszący złamaniom, urazom kości i stawów).