O osteoporozie z reumatolożką Magdaleną Solnicą rozmawia Emilia Dominiak.
– Reumatologia kojarzy nam się przede wszystkim z chorobami stawów u starszych ludzi. Czy słusznie?
– Nie do końca. Oczywiście zajmujemy się chorobami stawów, ale także innymi schorzeniami kości lub tkanki łącznej, takimi jak chociażby toczeń rumieniowaty czy twardzina układowa. Ogólnie panuje powszechne przekonanie, że choroby reumatyczne dotyczą tylko ludzi starszych, ale nie jest to prawda – cierpią na nie osoby w każdym wieku, nawet dzieci.
– Czy wśród chorób zapalnych stawów najbardziej powszechne jest RZS – reumatoloidalne zapalenie stawów?
– U dorosłych tak. Bardzo częstą chorobą, którą leczą reumatolodzy, jest też osteoporoza.
– Osteoporozą także zajmuje się reumatolog?
– Zdecydowanie tak, choć – jak obserwuję – niewiele osób to wie. Jest to choroba wymagająca specjalistycznego leczenia. Może się wiązać ze złamaniami, które pojawiają się nawet przy bardzo delikatnych urazach. Są one o tyle niebezpieczne, że mogą prowadzić do długotrwałego unieruchomienia, a co za tym idzie zwiększonego ryzyka np. zapalenia płuc, które może okazać się dla starszej osoby śmiertelne.
– Bóle stawów, złamania. Skąd mamy wiedzieć, że to początek choroby reumatycznej, a nie wynik przeciążenia czy po prostu chwilowa niedyspozycja?
– Na pierwszy rzut oka czasem bardzo trudno jest to stwierdzić. Jeśli mamy powtarzające się dolegliwości, to na pewno powinniśmy mówić o tym naszemu lekarzowi rodzinnemu, który w razie wątpliwości zleci odpowiednie badania i skieruje nas do specjalisty. Niestety, niektóre choroby reumatyczne, jak na przykład toczeń, mogą dawać początkowo bardzo niespecyficzne objawy i czasem mija wiele miesięcy czy nawet lat, zanim chorzy trafią do odpowiedniego lekarza i rozpoczną terapię. A wczesne rozpoczęcie leczenia daje najlepsze rokowanie i może zapobiec wielu groźnym konsekwencjom.
– Jakim?
– Oczywiście zależy od choroby. Są to wszelkie zmiany w układzie ruchu, które mogą być już nieodwracalne i spowodować ograniczenie ruchomości stawów. Bardzo często wśród pacjentów obserwuje się też na przykład depresję. Mówi się także, że choroby reumatyczne mogą skrócić nieco długość życia ze względu na to, że dotyczą też narządów wewnętrznych i mogą zwiększać ryzyko np. powikłań sercowo--naczyniowych.
Dlatego wybór odpowiedniego leczenia jest taki ważny.
– Jakie metody leczenia mamy wobec tego obecnie do dyspozycji?
– Podstawą jest dobrze dobrane i wcześnie wdrożone leczenie farmakologiczne. Istnieje wiele programów lekowych, w tym, dość przełomowe, leczenie biologiczne, które może dawać niesamowite efekty. Wspomagająco możemy stosować też fizjoterapię czy krioterapię. Jeśli zmiany są bardzo zaawansowane, to czasami konieczne są zabiegi operacyjne.
– Ponoć skuteczne są również tak zwane immunomodulatory.
– Rzeczywiście. Immunomodulatory są niezastąpione zarówno w reumatologii, jak i w wielu innych dziedzinach medycyny. Immunomodulatory modyfikują przebieg choroby – takie leki zmniejszają, a nawet potrafią wyciszyć objawy zapalenia, zapobiegają również zmianom strukturalnym w stawach lub przynajmniej opóźniają ich wystąpienie.
– A co z dietą?
– Jeśli chodzi o choroby reumatyczne, to die-ta odgrywa istotną rolę między innymi w dnie moczanowej. Jest to zapalenie stawów związane z wysokim stężeniem kwasu moczowego. Takie produkty jak mięso, podroby, owoce morza, piwo czy żywność bogata we fruktozę zwiększają stężenie kwasu moczowego w organizmie. Dlatego pacjent z dną moczanową powinien skonsultować swoją dietę z lekarzem czy dietetykiem. Również w przypadku profilaktyki i leczenia osteoporozy istotna jest dieta bogata w wapń. Czasami jednak to nie wystarczy i warto wtedy sięgnąć po preparaty wapnia i witaminy D, wskazane przez lekarza.
– Co jest najtrudniejsze w leczeniu chorób reumatycznych?
– Dobre pytanie. Wydawać by się mogło, że leczenie na przykład RZS będzie dość proste, bo jest to choroba powszechna i stosunkowo dobrze poznana. A wcale tak nie jest. Choroby reumatyczne mają, można powiedzieć, swoje fenotypy, czyli każdy pacjent może chorować nieco inaczej. Czasami, zwłaszcza na początku, nie możemy przewidzieć, czy i jak pacjent odpowie na zaproponowane leczenie. Więc na pewno, prócz postawienia szybkiej diagnozy, to trafne dobranie leków do danego pacjenta, niezależnie od choroby, będzie stanowiło wyzwanie.
– Da się w ogóle wyleczyć z RZS czy innej choroby reumatycznej?
– Niestety, większość z tych chorób ma charakter przewlekły. Oczywiście mogą przebiegać z okresami remisji, czyli wyciszenia objawów, nawet kilkuletnimi, ale rzadko obserwuje się całkowite wyleczenie. Szanse wzrastają, gdy stosuje się wcześniej wymienione immunomodulatory.
– Czy częstość występowania chorób reumatycznych jest taka sama na całym świecie?
– Generalnie jest podobnie, aczkolwiek przy niektórych chorobach reumatycznych widać różnice w zależności od regionu świata. Tak jest chociażby w przypadku choroby Kawasaki u dzieci, która występuje zdecydowanie częściej w Japonii niż w Europie. Nie jesteśmy w stanie jednoznacznie wytłumaczyć, dlaczego tak jest, gdyż nie ustalono ostatecznie etiologii większości chorób reumatycznych. Podejrzewamy, że przyczyną ich wyzwalania często może być na przykład jakiś konkretny wirus lub bakteria.
– A inne czynniki mogą mieć wpływ na zaostrzenie choroby? Czy to prawda, że gdy jest chłodno (lub bardzo gorąco), częściej bolą nas stawy? Albo jeśli częściej przebywamy w wilgotnym środowisku, to z pewnością na starość będziemy cierpieć na reumatyzm?
– Żeby to było takie proste (śmiech). Ale faktem jest, że niektóre choroby reumatyczne wykazują sezonowość. Na pewno również stres odgrywa dużą rolę w wyzwoleniu czy zaostrzeniu choroby. Czyli – może być więcej przypadków zachorowań, kiedy na przykład mamy sytuację stresową w życiu prywatnym lub zawodowym. Wpływ mają także wspomniane wcześniej infekcje wirusowe lub bakteryjne.
– Skoro o wirusach mowa – czy osoby cierpiące na choroby reumatyczne są bardziej narażone na ciężki przebieg Covid-19?
– Rzeczywiście tak jest. Wynika to nie tylko z oglądu intuicyjnego, ale z coraz większej liczby badań. Dlatego powinny szczególnie uważać i szczepić się. Chciałabym przy tym podkreślić, że choroby reumatyczne nie są przeciwwskazaniem do szczepienia, wręcz przeciwnie. W miarę możliwości powinno się szczepić pacjentów w okresie remisji czy mniej nasilonych objawów, ale ostateczną decyzję powinien podjąć reumatolog prowadzący danego pacjenta.
– Słyszałam też o wykorzystaniu leków na RZS w walce z Covid-19, czy to prawda?
– Faktycznie, na początku pandemii pojawiły się doniesienia odnośnie skuteczności hydroksychlorochiny w leczeniu SARS-CoV-2. Niestety, z czasem okazało się, że stosowane w tym przypadku dawki (większe niż w przypadku leczenia chorób reumatycznych) powodują zbyt dużo działań niepożądanych. Natomiast inhibitor interleukiny 6, który także jest podawany w chorobach reumatycznych, znalazł zastosowanie w leczeniu COVID-19. Uważa się bowiem, że zarówno choroby zapalne, jak i ciężki przebieg COVID mogą mieć wspólną cechę – jest nią powstawanie burzy cytokinowej. I właśnie leki o działaniu antycytokinowym mają szansę się sprawdzić w ograniczaniu tego negatywnego zjawiska.
Doktor Magdalena Solnica ukończyła studia w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Studiowała również na Uniwersytecie Albrechta i Ludwika we Fryburgu.
Odbywała praktyki w Ordensklinikum Linz Elisabethinen i pracowała w Pomorskim Centrum Reumatologicznym w Sopocie. Obecnie przyjmuje pacjentów w Poradni Reumatologicznej NZOZ „Stogi” w Gdańsku.