Jeżeli widzisz krasnoludka skaczącego beztrosko po trawniku w centrum miasta albo, będąc samemu w salonie, dostrzeżesz ludzi ogrzewających się przy kominku nie oznacza to, że zaczynasz tracić zmysły. Być może jesteś osobą dotkniętą zespołem Charlesa Bonneta.
Przypadek Charlesa Lullina
Pierwszym, który zdiagnozował tego typu przypadek, był Charles Bonnet (1720–1793), szwajcarski pisarz, przyrodnik i filozof. Urodził się w Genewie. Z zawodu był prawnikiem, lecz jego największą pasją były nauki przyrodnicze. W 1760 roku, jako pierwszy, opisał przypadek występowania objawów schorzenia nazwanego później na jego cześć zespołem Charlesa Bonneta.
Zaobserwował, że jego prawie ślepy na skutek katarakty 89-letni dziadek, Charles Lullin, widzi nieistniejące kształty, przedmioty, zwierzęta i budynki. Bonnet postawił hipotezę, że owe halucynacje nie są spowodowane jedynie starością, lecz mogą powstawać w wyniku uszkodzenia narządów wzroku lub mózgu.
Czym jest zespół Charlesa Bonneta?
Terminu zespół Charlesa Bonneta używa się w odniesieniu do osób, które w wyniku problemów ze wzrokiem widzą przedmioty nieistniejące w realnym świecie. Mogą to być zarówno linie proste, figury geometryczne, jak i obrazy ludzi czy budynków.
Pojawienie się halucynacji nie musi oznaczać choroby psychicznej. Osoby dotknięte zespołem Charlesa Bonneta, w odróżnieniu od chorych psychicznie, szybko dają się przekonać, iż widziane przedmioty nie są prawdziwe.
Podobne objawy wykryto u osób chorych na parkinsona czy alzheimera. Widzenie nieistniejących przedmiotów może być spowodowane uszkodzeniem obszaru mózgu odpowiedzialnego za widzenie. Zgodnie z prawidłowością, że przyroda nie lubi próżni, zaburzenia powstają w wyniku ograniczonego dopływu bodźców wzrokowych do wyższych ośrodków mózgu, tak jak dzieje się to podczas snu. Różnica sprowadza się do tego, że w pierwszym przypadku halucynacje powstają na skutek kłopotów z odbiorem bodźców, a w drugim są naturalnym stanem, gdy mózg na pewien czas odcina się od świata zewnętrznego.
Jakie są objawy choroby?
Ludzie z zespołem Charlesa Bonneta widzą zarówno czarno-białe jak i kolorowe przedmioty, zwierzęta i ludzi. Obrazy są w ruchu lub pasywne, realne lub fikcyjne. Na przykład osoby mające halucynacje mogą widzieć bociany lub smoki.
Wśród kryteriów diagnostycznych doktor Maciej Otrębski z Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego im. św. Jadwigi w Opolu wymienia:
- stale występujące lub powtarzające się złożone halucynacje wzrokowe,
- całkowity lub częściowy wgląd w nierealność halucynacji,
- niewystępowanie halucynacji w zakresie innych zmysłów oraz 4) brak urojeniowych przekonań.
Kto jest zagrożony?
Na tę chorobę cierpią głównie ludzi w podeszłym wieku. Osobami narażonymi na wystąpienie objawów zespołu Charlesa Bonneta są przede wszystkim pacjenci z zanikiem wzroku. Halucynacje przeważnie ustają po okresie od roku do 18 miesięcy, jednak nie we wszystkich przypadkach.
Pojawiające się halucynacje często powodują wzrost stanów lękowych. Osoby dotknięte zespołem Charlesa Bonneta – nie wiedząc, czy otaczające je przedmioty istnieją naprawdę, czy też są wytworem ich wyobraźni – czują się niepewnie zarówno w pomieszczeniach, jak i na zewnątrz.
Przyczyny
Do czynników ryzyka zespołu Charlesa Bonneta doktor Maciej Otrębski zalicza: podeszły wiek, zaburzenia narządu wzroku (m.in. jaskra, zaćma, choroby siatkówki, zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem), izolację społeczną, przemęczenie i stosowanie beta-blokerów. Na zespół ten częściej narażone są kobiety.
Jedna z hipotez głosi, że przy prawidłowo funkcjonującym narządzie wzroku informacje odbierane przez oczy automatycznie blokują tworzenie własnych obrazów przez mózg. W przypadku stopniowej utraty wzroku do mózgu dociera coraz mniej informacji o przedmiotach i ludziach z zewnątrz. Nie dostarczając odpowiedniej ilości obrazów, mózg zaczyna tworzyć własne, często fantastyczne, oraz przywołuje stare obrazy gromadzone przez lata. Sytuacja ta może mieć miejsce, gdy chorzy przebywają w odosobnieniu lub nocą, kiedy leżą w łóżku.
Sposoby leczenia
Maciej Otrębski podkreśla, że nie ma jednoznacznych wytycznych co do leczenia farmakologicznego zespołu Charlesa Bonneta. Zazwyczaj korzysta się z leków z różnych grup farmakologicznych: z neuroleptyków, leków przeciwdepresyjnych czy przeciwdrgawkowych.
Jednym ze sposobów wyeliminowania halucynacji jest zlikwidowanie bezpośrednich przyczyn ich występowania, tzn.: jeżeli omamy pojawiają się w ciemnościach, warto spróbować przyzwyczajać chorego do zasypiania przy zapalonym świetle, gdy pojawiają się, kiedy światło jest zapalone – po prostu je zgasić.
Jeżeli wraz z pogorszeniem się wzroku lub jego stopniową utratą nie pojawiają się objawy wskazujące na chorobę psychiczną, najlepszą pomocą jest rozmowa z lekarzem i wsparcie ze strony najbliższych w zrozumieniu zaistniałej sytuacji.
Przemysław Opłocki