Zapalenie wyrostka może dotknąć zarówno kobiety, jak i mężczyzn w każdym wieku. Rozpoznanie ostrego zapalenia wyrostka jest zazwyczaj łatwe, ale są i nietypowe przypadki, w których może być trudne.
Głównym symptomem zapalenia jest ból. Początkowo chory odczuwa ogólną bolesność brzucha, często określa to jako ból wokół pępka lub w nadbrzuszu. Po kilku godzinach boleści lokalizują się po prawej stronie podbrzusza. W tym też czasie chory odczuwa wstręt do jedzenia, mdłości i najczęściej wymiotuje. Wstręt do jedzenia jest bardzo istotnym objawem: jeśli mimo bólu można jeść, to oznacza, że zapalenie wyrostka jest wątpliwe.
Bywa jednak, że objawy są nietypowe. Na przykład czasem ból od razu zaczyna się w prawym podbrzuszu, czasem odczuwana jest tylko bolesność uciskowa, czasem przeważają objawy niedrożności jelit: wzdęcia, uczucie ciężkości w jelitach, zaparcie, osłabiona perystaltyka. Bliskość usytuowania zapalnego wyrostka z moczowodem lub pęcherzem może powodować parcie na mocz lub też częste oddawanie moczu. Bywa, że przesunięcie wyrostka w kierunku miednicy powoduje bolesność przy badaniu przez odbytnicę lub przez pochwę.
Podczas badań, lekarz już dotykiem stwierdza bolesność w tzw. punkcie McBurneya, położonym w połowie linii łączącej przedni górny kolec kości biodrowej z pępkiem. Wyczuwa też tzw. obronę mięśniową, czyli sztywność w prawym podbrzuszu. Zazwyczaj zapaleniu wyrostka towarzyszy dość znaczne przyśpieszenie tętna i podwyższenie temperatury ciała do 38–39 stopni C.
Inne choroby brzucha mogą w pewnych stadiach lub postaciach również przypominać niektóre objawy ostrego zapalenia wyrostka. Tacy pacjenci przyjmowani są na oddział na 12-godzinną obserwację. Chorzy z podejrzeniem zapalenia wyrostka nie powinni chodzić, gdyż wpływa to niekorzystnie na przebieg choroby.
Jeśli zachodzi nawet najmniejsze podejrzenie ostrego zapalenia wyrostka, chory jest poddawany operacji. Chirurgiczny zabieg jest tu jedynym rozwiązaniem. Jego opóźnienie może prowadzić do bardzo ciężkich powikłań zagrażających życiu.
Operację usunięcia wyrostka chirurdzy uważają za jeden z najprostszych zabiegów operacyjnych. Następnego dnia po operacji pacjent może już przyjmować płyny, a gdy zacznie się perystaltyka jelit – także pokarmy.
Chorzy, którzy zbyt długo czekają z decyzją powiadomienia lekarza o bólach, np. myślą, że się tylko czymś zatruli, mogą doprowadzać do rozlania treści wyrostka robaczkowego w otrzewnej, co prowadzi do bardzo ciężkiego stanu, ze śmiercią włącznie. W takim przypadku leczenie polega na przetoczeniu 5–6 litrów płynów dożylnie, podaniu dużych dawek antybiotyków i wykonaniu operacji polegającej na płukaniu i drenażu otrzewnej.
Czasem proces zapalny spowodowany pęknięciem wyrostka ogranicza się tylko do nacieczenia ropnego obejmującego tkanki otaczające wyrostek – jelita i ścianę brzucha. Pacjent wyczuwa wtedy wyraźny guz w prawym podbrzuszu, początkowo bardzo bolesny. Wymiotuje, gorączkuje i nie ma apetytu. W przypadku stwierdzenia takiego nacieku, na operację jest już za późno. Podczas operacji ropny naciek mógłby się rozlać i zakazić jamę brzuszną. Korzystniejsze jest w takim wypadku leczenie nieoperacyjne, które prowadzić ma do samoistnego wchłonięcia się nacieku. Lekarze zalecają wówczas leczenie antybiotykami i dietę bezbłonnikową. Guz zapalny zmniejsza się szybko i przestaje być wyczuwalny po 1–3 tygodniach. Po kilku miesiącach powinno być jednak wykonane usunięcie wyrostka robaczkowego, po to, by sytuacja się nie powtórzyła.
Po wycięciu wyrostka czasem zdarzają się powikłania. Jeśli 5 dni po operacji pojawia się wysoka gorączka, oznacza to pojawienie się ropnia, najczęściej w tzw. zatoce Douglasa. Ropień taki jest nakłuwany igłą przez odbytnicę i drenowany po nacięciu. Ropień może także znajdować się w przestrzeni wątrobowej i podprzeponowej. Takie ropnie usuwane są przy użyciu ultrasonografii.
Najtrudniejsze jest rozpoznanie i leczenie ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego u kobiet w ciąży. Z jednej strony można zbyt pochopnie rozpoznać tę akurat chorobę, ponieważ kobieta wówczas wymiotuje i ma bóle po prawej stronie brzucha, z drugiej strony jednak łatwo przeoczyć zapalenie wyrostka, gdyż wymioty można przypisać właśnie ciąży. W takich przypadkach kobieta zawsze powinna zgłosić się na oddział chirurgiczny i być poddana obserwacji.
Amerykański lekarz Norman W. Walker mawiał, że wyrostek robaczkowy to cudowny „gruczoł bezpieczeństwa”. Jego wydzielina utrudnia bowiem bakteriom wytwarzającym gazy oraz innym szkodliwym drobnoustrojom przedostawanie się z jelita cienkiego do grubego.
Mimo to niektórzy mówią, że wyrostek robaczkowy to wiecznie tykająca bomba zegarowa, która w każdej chwili może wybuchnąć, i nigdy nie wiadomo, kiedy to się stanie, dlatego lepiej go wyciąć „na wszelki wypadek” już w dzieciństwie. Jednak większość ludzi dożywa schyłku swoich lat bez interwencji chirurga w tym miejscu, i nigdy nie miała żadnych dolegliwości wyrostkowych. Radzenie więc, aby operować wszystkim dzieciom wyrostki, jest dużą przesadą. Nawet tak prosty zabieg chirurgiczny, za jaki chirurdzy uważają usunięcie wyrostka, wiąże się przecież z narkozą, wybudzaniem z niej, zatruciem toksynami i możliwymi powikłaniami pooperacyjnymi.
Magdalena Suwalska