Naukowcy poddają badaniom wszystkie dziedziny naszego życia i to, jak wpływają na siebie. Czasami ich wnioski wydają się oczywiste, ale dopiero poparte materiałem dowodowym mogą być traktowane poważnie przez specjalistów. Oto najnowsze odkrycie. Problemy z zasypianiem, które występują u kobiet zamężnych, negatywnie wpływają na relacje między współmałżonkami. Jeśli kobieta męczy się w nocy, próbując zasnąć, na drugi dzień nie tylko sama gorzej oceni swoje życie małżeńskie, ale tak samo będzie uważał jej mąż.
Z kolei problemy z zasypianiem małżonka nie miały żadnego wpływu na małżeńskie szczęście.
W eksperymencie wzięły udział 32 zdrowe pary małżeńskie. Średnia wieku partnerów wynosiła 32 lata. Uczestnicy nie cierpieli na kliniczne zaburzenia snu, chorobę psychiczną ani zaburzenia psychiczne.
Badano ich aktygrafem, specjalnym czujnikiem umieszczanym na nadgarstku, który pomaga monitorować i określać fazy snu. Przez 10 dni monitorowano latencję snu (czas, jaki upływa od położenia się do łóżka do zaśnięcia), stan czuwania po nagłym zaśnięciu i czas snu. Każdego dnia w specjalnych dzienniczkach uczestnicy oceniali także swoje relacje z partnerem, na przykład to, czy czuli się przez niego wspierani, czy raczej krytykowani lub ignorowani. Potem sprawdzano związek pomiędzy jakością snu a relacjami między małżonkami. Zdaniem autorów badań, ich wyniki wyraźnie wskazują na to, że zaburzenia snu, takie jak na przykład bezsenność, mogą mieć negatywny wpływ na związek.
Badania przeprowadzono na University of Pittsburgh School of Medicine. Dowodząca zespołem badawczym dr Wendy M. Troxel wykazała już wcześniej, że kobiety lepiej śpią, jeśli mają stałego partnera oraz że te szczęśliwe w małżeństwie rzadziej cierpią na zburzenia snu.
Źródło: Eurekalert.org