O zielonych warzywach z Martą Gawędą rozmawia Jolanta Ossowska.

 

– „Niech twój posiłek będzie dla ciebie lekarstwem, a lekarstwo twoim posiłkiem” – powiedział Hipokrates 2500 lat temu.

– Czy warto zastosować się do tej maksymy i uwierzyć w cudowną moc niektórych warzyw? Porozmawiajmy dziś o tych zielonych.

– Zacznijmy może od warzywa najbardziej okazałego i dekoracyjnego – sałaty. Wiadomo od setek lat, że sałata jest „trawą mądrych, zielem filozofów”. Zawiera ogromny wachlarz mikroelementów i soli mineralnych. Do konsumpcji używa się łodyg, liści i nasion. Korzystnie działa w przypadkach nerwic, nadmiernej pobudliwości, leczy bronchit, cukrzycę, bolesne miesiączki i zaparcia.

Przy wypadaniu włosów stosujmy sok ze świeżo wyciśniętej sałaty. Wcierajmy go dwa razy w tygodniu na godzinę przed myciem.

– Najczęściej jemy liście sałaty, a do czego używamy nasion?

– Z nasion robimy napar, który doskonale pomaga zmęczonym nerkom. Jedną łyżeczkę nasion gotujemy 3–4 minuty w 2 szklankach wody. Pijemy rano i wieczorem przed snem przez 14–18 dni.

Aby zaradzić bezsenności, ugotujmy 8 dag świeżych liści przez 6–8 minut w 2 szklankach wody i dodajmy odrobinę miodu. Pijmy dwie szklanki wywaru między godz. 17 a 20 przez kilka dni. Kurację należy powtarzać co jakiś czas.

– Ostatnio bardzo modny jest seler naciowy, szczególnie w kuracjach odchudzających. Czy rzeczywiście wspomaga odchudzanie?

– Specjalna liściowa odmiana selera stymuluje pracę żołądka, działa moczopędnie, przeczyszczająco i odchudzająco. Właściwości te powodują, że jest on chętnie stosowany w dietach. Działa również regenerująco na skład krwi oraz przeciwgorączkowo.

Spożywany jest na surowo, a także pieczony i gotowany.

– A poza odchudzaniem?

– Odwarem z łodyg leczymy odmrożenia kończyn, natomiast sok, wyciśnięty z liści i natki pijemy przy chorobie reumatycznej.

– Prosimy o przepis.

– Przy reumatyzmie – pić codziennie wieczorem pół szklanki soku przez 28 dni, natomiast przy odmrożeniu kończyn stosować kąpiele z odwaru w proporcji 25 dag łodyg na 1 litr wody (gotować przez godzinę), potem delikatnie wetrzeć olej lniany tłoczony na zimno.

– Trwa właśnie sezon ogórkowy, warzywo popularne, ale nie ma chyba zbyt wielu właściwości leczniczych?

– Tak jak wspomniany wyżej seler naciowy, do codziennego menu powinny go włączyć zwłaszcza osoby na diecie odchudzającej. Przyczynia się bowiem do szybszego spalania tłuszczu, usuwa nadmiar wody z organizmu i przyspiesza wydalanie kwasu moczowego. Ma tylko jedną wadę, zawiera silnie działający enzym, który niszczy witaminę C. Nie powinno się ich dodawać do sałatek, a spożywać osobno. Tylko kiszone ogórki nie mają tych właściwości. Sok z kiszonych ogórków poleca się przy robaczycy jelitowej u dzieci, a u dorosłych przy nadkwasocie.

Sok wyciśnięty ze świeżego ogórka leczy lekkie oparzenia i wybiela skórę.

– Jak ogórki, to i koper...

– W celach leczniczych możemy wykorzystać zielone gałązki, nasiona oraz korzenie przy bólach reumatycznych, migrenach, nerwicach, bólach typu gastrycznego, wzdęciach. Chętnie stosowany w potrawach ciężkostrawnych.

Zawiera ogromne ilości witaminy C, która nie ginie podczas gotowania.

– Niemowlęta poimy herbatką koperkową, ale dorośli również mają bóle brzucha i wzdęcia. Prosimy o kilka cennych rad.

– Przy bólach brzucha proponuję napar z gałązek – 3–4 dag na 1 litr wrzącej wody, przykryć na 20–30 minut. Pić ciepły napar w ciągu dnia po posiłkach przez kilka dni.

Natomiast przy wzdęciach radzę napar z nasion: 1 łyżeczka na 1 szklankę wrzątku. Zostawić pod przykryciem na 15–20 minut. Wypić przed posiłkiem.

– Bardzo lubimy zupę szczawiową, szczególnie latem. Czy w medycynie ludowej znajduje on również jakieś zastosowanie?

– Oczywiście, jest ważnym lekiem roślinnym. Napar z korzeni szczawiu stosowano jako herbatkę moczopędną i oczyszczającą. Nie jest jednak wskazany przy schorzeniach żołądka, astmie i reumatyzmie.

Do stosowania wewnętrznego odwar ze szczawiu zalecany jest przed rozpoczęciem kuracji odchudzającej, aby oczyścić organizm z toksyn. 25 g liści krótko zagotować w 1 litrze wody. Popijać w ciągu dnia przez trzy kolejne dni.

Zewnętrznie stosowano niegdyś odwar z liści szczawiu jako kompres na trudno gojące się rany.

W kuchni, aby ułatwić trawienie, szczaw był dodawany po kilka liści do sałatek zamiast soku z cytryny, szczególnie jest polecany szczaw polny, nie hodowlany.

– Omówmy teraz nieco kontrowersyjny szpinak, znienawidzony przez dzieci jak kiedyś tran.

– Szpinak rzeczywiście warto jeść i to niekoniecznie z powodu dużej zawartości żelaza. Przede wszystkim jest kopalnią beta-karotenu i luteiny – barwnika karoteinowego, mającego właściwości przeciwutleniające. Zawiera magnez, wapń, miedź, potas, fosfor, a szczególnie kwas foliowy – czyli witaminę M. Niestety, jest także zasobny w kwas szczawiowy, który w połączeniu z żelazem i wapniem ogranicza ich wchłanianie przez nasz organizm. Szkodzi też osobom chorym na reumatyzm, artretyzm, mającym skłonność do kamicy i kolek nerkowych. Powinny go jeść osoby dbające o linię (100 g szpinaku dostarcza 20 kalorii).

– Na koniec zaproponujmy jakąś wykwintną, zdrową przystawkę.

– Polecam szparagi, którymi warto się nacieszyć na zapas, gdyż sezon na nie jest krótki. Te delikatne warzywa były od wieków stosowane w medycynie wschodniej. Witaminy A, B i C są zgromadzone w tzw. główce, czyli w wierzchołku pędu. Szparagi mają też nieco związków mineralnych, asparginy i związki purynowe. Są moczopędne i zapobiegają obrzękom spowodowanym zatrzymywaniem wody w organizmie. Mogą być pomocne w leczeniu reumatyzmu i artretyzmu, ale nie powinni ich jeść chorzy ze skazą moczanową, gdyż ze związków purynowych powstaje kwas moczowy. Dzięki dużej ilości błonnika szparagi działają lekko przeczyszczająco, uspokajająco i przeciwzapalnie. 10 dag szparagów dostarcza organizmowi zaledwie 15 kcal.

– Jak przygotować szparagi?

– Do wyboru mamy szparagi białe i zielone. Te ostatnie są łatwiejsze do przygotowania. Zawsze zaczynamy od kąpieli ich w zimnej wodzie. Następnie szparagi osuszamy i obieramy jednym pociągnięciem noża od główki w dół. Po usunięciu łykowatej skórki szparagi najlepiej jest gotować związane w pęczek w wysokim garnku, zalane lekko osoloną zimną wodą. Oryginalny smak najlepiej podkreśli delikatny sos. Smacznego.

 

***

 

Sos szpinakowo-jogurtowy do szparagów

Składniki:

10 dag świeżego szpinaku

2 ząbki czosnku

1 cebula

1 cytryna

½ szklanki jogurtu naturalnego

2 dag masła

sól, pieprz i odrobina cukru

Sposób wykonania:

Cebulę pokroić w kostkę, zmiażdżyć czosnek i podsmażyć na maśle, dodając część szpinaku. Po minucie potrawę studzimy i miksujemy razem z pozostałym szpinakiem i jogurtem. Doprawiamy do smaku sokiem z cytryny, cukrem, solą i pieprzem.

 

Szpinak z rybą

Ryby zawierają bardzo dużo witaminy B12, doskonale wpływającej na pracę mózgu, system nerwowy oraz zapewniającej dobry nastrój. Natomiast szpinak jest bogaty w kwas foliowy, ułatwiający organizmowi przyswajanie witaminy B12. Kombinacja kwasu i witaminy przyspiesza regenerację komórek organizmu i wpływa korzystnie na tworzenie się czerwonych ciałek krwi.