Domowe rośliny to nie tylko estetyka. Okazuje się, że to również higiena. Domowe rośliny potrafią solidnie „wyczyścić” powietrze w pomieszczeniach, co szczególnie jesienną porą nie jest bez znaczenia. Znawcy twierdzą, że w każdym domu na 10 metrów kwadratowych mieszkania powinna przypadać co najmniej jedna roślina.
Ma to sprawić, by człowiek czuł się dobrze we własnym mieszkaniu. Różne rośliny potrafią w tym pomóc cząstkowo, bo nie ma takiej uniwersalnej rośliny doniczkowej. Trzeba więc się przyjrzeć kilku z nich.
Odświeżanie powietrza
Po pierwsze odświeżanie powietrza. Oczywiście doskonale do tego nadają się powszechnie spotykane paprocie, które najlepiej potrafią nawilżyć powietrze, bo dwukrotnie skuteczniej niż inne rośliny. Podobnie działa niecierpek, który szczególnie skuteczny jest w miejscach bardzo suchych, np. w okolicy kaloryferów. Szeflera natomiast dostarcza nam duże ilości tlenu.
Rośliny filtrujące
Po drugie, rośliny filtrujące. Dla palaczy godna polecenia jest rademachera, która likwiduje dym papierosowy. Na kurz skuteczna jest kalceolaria, zwana też pantofelnikiem i aż żal, że jest to roślina jednosezonowa. Z wyziewami natury chemicznej walczą zaś: chryzantemy (z formaldehydem) oraz pochodzący z Malezji scindapsus (ze szkodliwymi wyziewami z tworzyw sztucznych).
Pochłanianie zapachów
I na koniec rośliny kuchenne. Tak, rośliny mogą pomagać w kuchni. Z pewnością nie pomogą ugotować zupy czy upiec ciasta, ale mogą pochłaniać nieprzyjemne zapachy. Są to: fiołek afrykański znany również jako sępolia, oraz difenbachia, choć ta ostatnia ma i czarną stronę charakteru, bo sok z jej liści i łodyg jest trujący. Okazuje się, że być ładną nie znaczy niepożyteczną...