Coraz więcej osób uważa, że jest uzależnionych od... picia coca-coli!
W internecie powstają fora i strony przeznaczone dla osób, które same siebie nazywają coloholikami. Opowiadają na nich o wypijanych codziennie litrach coli, o głodzie i nocnych wyprawach po butelkę tego gazowanego napoju. Znajdujemy tam teksty w rodzaju: „Rok temu powiedziałem sobie, że mam już dosyć. Chodziło głównie o to, by schudnąć. Po pół roku stwierdziłem jednak, że to nie ma sensu i znowu zacząłem pić. Znów wiem, że żyję”...
Czy to rzeczywiście uzależnienie?
Specjaliści tego nie wykluczają. – Uzależniony jest ten, kto nie może przerwać zażywania danej substancji – bez niej nie potrafi normalnie funkcjonować – twierdzi Tomasz Kowalewicz, psycholog z Fundacji Praesterno.
Dr Bohdan Woronowicz – specjalista od uzależnień, uważa jednak, że coloholicy uzależnieni są od kofeiny, która znajduje się w coca-coli. Mówi: – To właśnie ona ich pobudza, daje im energię i „napędza”...