Nazwa tego naturalnego minerału pochodzi od syngaleskiego „turmali” , to znaczy „wielobarwny”. Ma on właściwości piro- i piezoelektryczne. Łatwo się elektryzuje – przyciąga kurz i skrawki papieru. Pod wpływem temperatury emituje długie promienie podczerwone i jony ujemne. Turmalin znany jest również jako „elektryczny kamień” lub „kamień ochronny”. Dlaczego?
Turmalin odkryto na Sri Lance w 1703 roku. Jego bogate złoża znajdują się też w wielu innych krajach. Wielobarwna wapniowa postać tego minerału występuje w Brazylii, fioletowo-czerwona – na Uralu, czerwona – w Brazylii, a wyjątkowo rzadki tzw. turmalin arbuzowy – we Włoszech. Na Sri Lance dominują złoża o zielonej barwie. W Polsce turmaliny występują w granitach w okolicach Strzegomia i Strzelina na Dolnym Śląsku, w pegmatytach Gór Sowich oraz w żyłach pegmatytowych w Tatrach.
Właściwości zdrowotne
Uzdrawiająca i oczyszczająca ciało i umysł moc turmalinu znana była już od dawna. Odkryto, że działa na organizm odmładzająco, regeneruje zmęczone serce i zapobiega wyczerpaniu fizycznemu i psychicznemu. Pomaga też w zaburzeniach związanych z pamięcią, zawrotami głowy, chorobą lokomocyjną, dezorientacją i niepokojem. Pobudza pracę gruczołów wydzielania zewnętrznego i poprawia przemianę materii.
Turmalin przyłożony do szyi lub na niej zawieszony wspomaga leczenie chorób gardła, krtani i płuc. Leczy chrypkę i harmonizuje pracę tarczycy. Pomaga usunąć z organizmu negatywne emocje i energię związaną ze stresem. Eliksir z tego szlachetnego kamienia powoduje szybsze gojenie się oparzeń skóry spowodowanych działaniem promieniowania.
Te niespotykane właściwości energetyczne turmalinu nie uszły uwadze naukowców. Zjawisko piezoelektryczne zostało odkryte już w 1880 roku przez braci Pierre’a i Jacquesa Curie podczas badań wpływu naprężeń mechanicznych na własności piroelektryków.
Zastosowanie w przemyśle i w medycynie
Żyjąc w otoczeniu zdominowanym przez bloki z wielkiej płyty i cegły, narażeni jesteśmy na niezdrowe oddziaływanie jonów dodatnich na organizm. Najkorzystniejszy dla naszego zdrowia byłby stosunek 5:4 na korzyść jonów ujemnych, bo od nich zależy dobre samopoczucie i sprawność fizyczna. Jony dodatnie generowane przez spaliny, fabryki i asfaltowe ulice narażają nas na zatrucie toksynami, powodują bóle głowy i zmniejszają odporność organizmu na wszelkiego rodzaju infekcje.
Turmalin ze względu na największe właściwości emisyjne jonizacji ujemnej i promieniowania podczerwonego znalazł zastosowanie w przemyśle do produkcji płytek piezoelektrycznych i polaryzatorów, a także granulek przeciwbólowych spieków turmalinowych używanych w medycynie.
Kryształki turmalinu mają średnicę około 1,5 mm. Ulegają elektryzowaniu, jonizują ujemnie i emitują fale podczerwone w zakresie 760–780 nm o natężeniu 0,7 miliwata.
Szczególną pomoc niosą w akupunkturze, aurikuloterapii oraz w refleksoterapii. Działają rozgrzewająco, przeciwbólowo na mięśnie i stawy, odstresowują i pomagają w leczeniu bezsenności oraz wspomnianych już wcześniej dolegliwości.
Kryształki turmalinowe stosuje się w pasach lędźwiowych, matach i bransoletkach. Ich działanie w prosty sposób możemy sprawdzić na sobie. Aplikacja powinna trwać 24–36 godzin. Efekty powinny być odczuwalne w krótkim czasie.
Zadbaj również o włosy
Włosy są naszą wizytówką, ale mimo podejmowanych wysiłków nie wyglądają one czasami najlepiej. Są szorstkie i matowe. Przyczyną tego może być używanie klasycznych suszarek, które w trakcie suszenia emitują jony dodatnie. Podczas modelowania fryzura elektryzuje się i puszy. Producenci wzięli to pod uwagę i wyposażyli suszarki w elementy ceramiczne i turmalinowe, które zmniejszają możliwość uszkodzenia włosa w trakcie suszenia. Urządzenia te posiadają generator jonów ujemnych pomagających zachować zdrowy wygląd włosów. Wygładzają ich łuski, likwidują „puszenie się” i zapobiegają elektryzowaniu się fryzury.