Otarte pięty, pęcherze i ból. Nasi pradziadowie nie przeżywali takich katuszy, na jakie jesteśmy teraz narażeni, chodząc w nowo kupionych butach. Zalety wygodnego obuwia doceniano już w starożytności. Egipcjanie, Grecy i Rzymianie najlepiej czuli się w sandałach. W średniowieczu furorę robiły, dobrze dopasowane do stopy, tzw. źrebaki ze skóry lub filcu.
Wandalowie i Hunowie używali miękkich trzewików z cholewami. Dopiero fabryczna produkcja i moda – nie zawsze zgodna z anatomią stopy, a i zdrowym rozsądkiem – dały powody do narzekań niezadowolonym klientom. Ich ilość rośnie proporcjonalnie do mnogości modeli. Wzrasta też liczba cierpiących na schorzenia stóp.
Właściwy rozmiar
Jak twierdzą ortopedzi, najważniejszy jest rozmiar buta, przy czym pięta powinna w nim być trzymana, a nie ściskana. Dobrze jest, jeśli między końcami palców a noskiem zostaje trochę miejsca (około pół numeru), a szerokość czubka odpowiada kształtowi stopy.
Badania dowiodły, że większość kobiet kupuje buty za małe, by noga wyglądała w nich na mniejszą i węższą. Wówczas, aby uniknąć bólu, stawia się stopy na ich zewnętrznej krawędzi lub chodzi się na piętach. Skutek? – zniekształcenia stóp w wyniku zapadania łuku podeszwowego i płaskostopie.
Kwadratowe zakończenie
Około dwóch trzecich problemów związanych ze stopami spowodowanych jest przez źle dobrane buty. Kłopoty zdrowotne nie kończą się jednak na stopach. Urazy stóp mogą spowodować ból i urazy innych części ciała, np. pleców, szyi, kolan i bioder, a także ogólny dyskomfort i zmęczenie.
Połowy problemów unikniemy, gdy cała stopa opierać się będzie nie tylko na palcach, ale i na pięcie, i połowie łuku podłużnego, stąd konieczna jest dobrze wyprofilowana podeszwa buta. Istotne jest też, byśmy przed zakupem sprecyzowali, do czego mają nam one służyć.
Obuwie codzienne powinno mieć zaokrąglony ku górze czubek i piętę. Dobrze jest też, kiedy buty mają tzw. cięte, czyli kwadratowe noski, dające palcom dużo swobody. W butach do szybkiego chodzenia i biegania najważniejszą rolę odgrywa podeszwa. Ma ona amortyzować wstrząsy przenoszone na stopy. Zwracajmy też uwagę, czy podeszwa, krawędzie cholewki, pięta i języczki butów są wyściełane materiałem syntetycznym lub skórą (tylko nie gąbką!).
Popołudniowe zakupy
Najlepiej kupować buty po południu. O tej porze stopy są już lekko spuchnięte, a przez to bardziej wymagające. Trzeba też pamiętać i o tym, że około 60 procent ludzi charakteryzuje się niewielkimi różnicami w długości prawej i lewej stopy. Żeby dobrać odpowiedni rozmiar, przymierzajmy więc oba buty. Decydując się na nowe obuwie, powinniśmy też dokładnie przyjrzeć się temu już wysłużonemu, np. w jakich miejscach jest poprzecierane. Może uda się kupić takie, które ma wzmocnienia albo usztywnienia właśnie w tych miejscach.
Warto również zainwestować we wkładki. Dzięki nim kostka nie będzie narażona na otarcia, a stopa oparta na dobrze wykrojonej wkładce, wykonanej z odpowiedniego tworzywa, będzie oddychać. Do wkładek trzeba jednak przyzwyczaić nogę. Na początku zaleca się stosowanie ich przez około 3 godziny w ciągu dnia, a każdego kolejnego o godzinę dłużej. W nowym tysiącleciu będzie to chyba jedyny sposób, by poczuć namiastkę popularnego przed wiekami szycia butów na miarę. I jeszcze jedna rada: nie żałuj pieniędzy na dobre buty. Zemsta stóp bywa okrutna i czekać cię mogą długie lata walki z halluksami, modzelami czy równie bolesnymi odciskami.
Małgorzata Loroch
* * *
Najczęstsze schorzenia
- Płaskostopie
spowodowane jest niestabilnością mięśni, podtrzymujących stopę. Najlepszym sposobem uniknięcia płaskostopia są wygodne buty, używanie wkładek profilujących śródstopie i gimnastyka. Można ją wykonywać w domowych warunkach, spacerując po pokoju na palcach i piętach – przemiennie. Pomocne są też krążenia stóp, ich obciąganie i zadzieranie. Doskonałą zabawą podczas siedzenia przed telewizorem, jest obracanie pod stopą golfowej lub tenisowej piłki. Dla poprawy krążenia i dobrego samopoczucia można również wsypać do buta garść tłuczonej fasoli i przemaszerować się z nią po całym mieszkaniu.
- Grzybica
Grzybica nie jest chorobą nową. Już starożytni znali pojęcie stopy atlety. Pod tą tyle enigmatyczną, co poetycką nazwą kryła się grzybica skóry stóp.
Manifestuje się ona zaczerwienieniem i silnym świądem skóry, zwłaszcza pomiędzy palcami. Skóra, która jest w tych miejscach zaczerwieniona, ma tendencję do sączących się spękań, w kolejnym etapie przybiera białawe zabarwienie. Na szczęście preparaty przeciwgrzybicze są i dostępne, i skuteczne. Należy jedynie poprosić lekarza o stosowną receptę. Ale uwaga – grzybica jest chorobą zaraźliwą – przenosi się przez używanie wspólnych butów, skarpet, ręczników, przez kratki prysznicowe, a także wannę, itp. Warto więc zrobić przegląd stóp najbliższych i wdrożyć w razie potrzeby leczenie rodzinne.
I tu uwaga następna – kuracja winna trwać nie mniej niż od 2 do 5 tygodni, nawet jeśli po kilku dniach skóra zdaje się być zdrowa. Znajdują się w niej jednak jeszcze zarodniki grzyba, może więc nastąpić nawrót choroby. W przypadku grzybicy paznokci trzeba niekiedy uciec się aż do usunięcia zmienionej chorobą płytki paznokciowej. Oczywiście w gabinecie lekarskim.
- Wrastające paznokcie
Nie mniej uciążliwa przypadłość to wrastające paznokcie. Żeby do takiego stanu nie dopuścić, należy systematycznie obcinać paznokcie, starając się nie naruszać ich bocznych fragmentów. W przypadku, gdy rady tej wysłuchaliście zbyt późno i paznokcie już wrosły, trzeba, zachowując zasady jałowości, spróbować wyciąć wrastający fragment albo poprosić o pomoc lekarza chirurga.
- Odciski i modzele
Odciski i modzele, które wywołując ból, utrudniają znacznie chodzenie, można usunąć, stosując specjalne plastry. Pomocny też bywa lekarz. Zaś częste wizyty u pedikiurzystki zapobiegną ich powstawaniu. Pamiętajmy, że ze względu na niebezpieczeństwo zakażenia wirusowym zapaleniem wątroby typu B przez skaleczenie skóry skażonym narzędziem, należy korzystać wyłącznie z usług renomowanych zakładów kosmetycznych. A najlepiej, z tego i wielu innych względów, zaszczepić się przeciw żółtaczce typu B.
- Halluksy
Bliscy kuzyni odcisków to halluksy. Pod tą nazwą kryją się guzowate narośle, powstające wtedy, gdy – na skutek nieodpowiednich, zbyt ciasnych butów lub nieprawidłowej postawy ciała – paluch przechyla się w stronę pozostałych palców stopy. I wówczas konieczna jest wizyta u specjalisty. Przepisze on stosowne wkładki, a niekiedy może nawet skierować na zabieg operacyjny.
Babciną metodą na to schorzenie jest oddzielenie kawałkiem korka dużego palca od pozostałych. A poza tym, czy zdajecie sobie, Moi Drodzy, sprawę z tego, ile kilometrów przechodzą nasze stopy w ciągu całego życia? Ano około 200 tysięcy kilometrów każda, co stanowi ponad cztery długości równika. Niezły spacerek, nieprawdaż?