Alga zwana spiruliną ma niezwykłą historię. Dwie społeczności żyjące na różnych półkulach i oddalone o co najmniej 10 tys. kilometrów niezależnie od siebie odkryły jej niepowtarzalne właściwości i zaczęły wykorzystywać ją jako cenne źródło pożywienia. Jest to jedyny w swoim rodzaju przykład tradycyjnego wykorzystania biomasy bakteryjnej jako żywności. Tym ciekawszy, że spirulina w ostatnich latach robi coraz większą i w pełni uzasadnioną karierę.
Afryka: jezioro Czad
W 1940 roku, francuski fykolog (badacz alg) Dangeard opisał w liście do Towarzystwa Linneuszowskiego w Bordeaux próbkę otrzymaną od pana Créacha, aptekarza francuskiej armii kolonialnej stacjonującej w Fort Lamy w ówczesnej francuskiej Afryce Równikowej (obecnie w Republice Czadu). Próbkę zakupiono na rynku w Massakory, niewielkiej wiosce położonej około 50 km na wschód od jeziora Czad. Dangeard donosił, iż miejscowa ludność spożywa osobliwe placki, w języku kanembu zwane dihé. Otrzymywano je w następujący sposób: maty mikroskopijnych glonów unoszących się na powierzchni małych jezior lub stawów wokół jeziora Czad zbierano i suszono na piaszczystych brzegach. Tak utwardzone placki rozbijano następnie na mniejsze kawałki gotowe do spożycia. Według pana Créacha, dihé wykorzystywano do przygotowania sosów towarzyszących tradycyjnym posiłkom z prosa. Badając próbki dihé, Dangeard stwierdził, iż stanowi ono „puree z nitkowatych, niebieskich alg o spiralnym kształcie”. Algą tą była Arthrospira platensis, obecnie znana jako spirulina. Z powodu trwającej wojny, a także ze względu na ograniczony zasięg czasopisma, w którym opublikowano korespondencję Dangearda, jego raport nie odbił się jednak szerszym echem.
Ameryka Środkowa: jezioro Texcoco
Około ćwierć wieku później, grupa francuskich naukowców podjęła badania innych gatunków spiruliny, bujnie w przeszłości porastających jezioro Texcoco – dokładnie tam, gdzie dziś stoi miasto Meksyk. Choć nic nie wskazywało na to, aby były one współcześnie uważane w Meksyku za środek spożywczy, lektura źródeł historycznych ujawniła, iż w czasach hiszpańskiej konkwisty algi zbierano z powierzchni jeziora, suszono, a następnie sprzedawano jako pożywienie. Hiszpańscy najeźdźcy skrzętnie katalogowali wszelkie nowe zwierzęta, rośliny i potrawy, jakie napotykali na podbitych terenach.
I tak, znany kronikarz Bernal Diaz del Castillo, członek oddziałów Cortesa, wśród wielu zdumiewających rzeczy, jakie widział na rynku w Tenochtitlán, opisał „ciasteczka wykonane z pewnego rodzaju śluzu wydobywanego z wielkiego jeziora, z którego mieszkańcy wypiekają też chleb o smaku podobnym do sera”.
Kilka lat później franciszkanin Bernardino de Sahagún opisywał, jak rybacy „w pewnych okresach roku zbierają bardzo drobnymi sieciami miękką powłokę powstającą na powierzchni wód lagun Meksyku”. Według zakonnika „nie była to trawa ani ziemia, lecz raczej coś przypominającego siano o błękitnej barwie, z którego robi się chleb”. Tubylcy nazwali tę substancję tecuitlatl i pod tą nazwą pojawia się ona w zapiskach historyków aż do końca XVI wieku.
Wiele korzyści
Co spowodowało, że dwa całkiem różne ludy zainteresowały się tą samą algą w tak różnych zakątkach świata? Najpewniej długoletnia obserwacja, dzięki której zorientowano się, jak pożytecznym składnikiem pożywienia jest spirulina.
Arthrospira jest nazywana zielonym mięsem z powodu wyjątkowo wysokiej zawartości białka. Jego zawartość jest aż trzykrotnie wyższy od ilości białka w mięsie! Zawiera 18 aminokwasów, w tym 8 niezbędnych, z których zbudowane są białka. Jest to najwyższa koncentracja, jaką można odnaleźć w żywności. Ma też właściwości detoksykacyjne, immunomodulacyjne, przeciwutleniające, przeciwwirusowe. Ponadto ułatwia kontrolę wagi, ponieważ zapobiega rozkładowi skrobi, która nierozłożona przechodzi przez jelita i wspomaga ich pracę. Jest też zalecana podczas diety odchudzającej w celu utrzymania masy mięśniowej. Sprzyja utrzymaniu prawidłowego stężenia glukozy we krwi i wpływa korzystnie na witalność organizmu. Zmienia też na bardziej korzystny cholesterolowy profil organizmu, redukując w nim w ciągu kilku tygodni o około 10 proc. udział frakcji LDL.
Ku gwiazdom
Nic więc dziwnego, że już od lat 70. ubiegłego wieku trwają intensywne badania nad zastosowaniem Arthrospira w medycynie, a w aptekach, sklepach zielarskich i ze zdrową żywnością pojawiają się wyprodukowane z niej preparaty, najczęściej noszące nazwę handlową Spirulina. Bardzo ważne jest jednak źródło spiruliny – by pochodziła ona z upraw możliwie jak najczystszych, najlepiej prowadzonych w zbiornikach zamkniętych. Odizolowanie spiruliny bowiem jej nie szkodzi, a wręcz przeciwnie – wychodzi na zdrowie. Przez to Arthrospira została kandydatką do lotu w kosmos. Cyjanobakterie z tego rodzaju weszły w skład opracowanego przez Europejską Agencję Kosmiczną systemu MELISSA (Micro-Ecological Life Support System Alternative), w ramach którego wykorzystywane one będą do produkcji tlenu i żywności dla astronautów podczas długotrwałych lotów kosmicznych.