Zwany też rzewieniem tanguckim lub rabarbarem stosowany był już kilka tysięcy lat temu jako środek przeczyszczający w Chinach. Używano go również w starożytnej Grecji i Persji, a do Europy trafił dzięki arabskim lekarzom. Opisał go słynny podróżnik Marco Polo, a w 1871 r. rosyjski oficer, geograf i podróżnik Nikołaj Przewalski. Owoce rzewienia z Kukunoru (środkowe Chiny) dostarczył Przewalski Petersburskiemu Ogrodowi Botanicznemu i roślina zaczęła się rozprzestrzeniać po Rosji. W Wielkiej Brytanii uprawiać ją zaczęto od XVII wieku, w Polsce od lat 80. XIX wieku.
Korzenie i kłącza rzewienia dłoniastego (Rheum palmatum) oraz rzewienia lekarskiego (Rheum officinale) zawierają związki pektynowe, cukry redukujące, kwasy organiczne (m.in. szczawiowy, cynamonowy, jabłkowy i cytrynowy), znaczne ilości skrobi, różne enzymy, sole mineralne i wiele innych, bo ich skład chemiczny jest bogaty. Małe dawki sproszkowanego kłącza lub przetworu działają łagodnie zapierająco, natomiast większe dawki wywołują przeczyszczenie.
Stosuje się go przy zaparciach, atonii przewodu pokarmowego, nieżycie żołądka, blednicy, biegunkach, schorzeniach wątroby. Skutek przeczyszczający następuje po 8–10 godzinach od chwili zażycia rzewienia. Że zaś roślina zawiera kwas chryzofanowy, więc mocz, pot i mleko barwią się na żółto, a czasem na czerwono.
Ponieważ rzewień wywołuje przekrwienia jelit, nie jest wskazany dla osób cierpiących na guzy krwawnicze oraz przewlekłe zaparcia, w tym przypadku bowiem jego działanie rozwalniające jest często poprzedzone zwiększonym działaniem zapierającym. Z drugiej strony wskutek dużej ilości szczawianów może on być niewskazany u chorych z piaskiem moczowym lub nieżytem pęcherza. Należy dodać, że pewna ilość ciał czynnych rzewienia przechodzi do krwi, moczu, potu, a także i mleka matki, przez co stać się ono może przeczyszczające dla osesków.
Jako roślina warzywna uprawiana jest odmiana wywodząca się od rzewienia ogrodowego (zwanego zwyczajnym lub syberyjskim) o liściach owalnych, falistych oraz kędzierzawego – o liściach sercowych, falistokędzierzawych. Ogonki liściowe jednego i drugiego mają orzeźwiający smak, zawierają mnóstwo wit. C, cukry, dużo kwasów organicznych, głównie jabłkowego (a także szczawiowego, który spożywany w większych ilościach jest szkodliwy dla zdrowia), a także wit. E i B2 oraz karoten. Spożywa się je na surowo z cukrem, konserwuje i zamraża, przerabia na dżemy, marmolady, kompoty, sosy, różnego rodzaju produkty cukiernicze, napoje i wino typu chablis.
Wiesława Kwiatkowska