Nazywany bieszczadzkim kurortem Polańczyk-Zdrój to kompleks sanatoriów i domów wczasowych leżący na skraju Bieszczad, na wąskim półwyspie głęboko wcinającym się w wody Jeziora Solińskiego.
Polańczyk istniał już przed 1580 r. pod nazwą Poleszczańskie i należał do sławnego rodu Kmitów. Był wsią założoną na prawie wołoskim. Pierwotnie leżał na lewym brzegu Solinki w miejscu, które dziś jest pod powierzchnią jeziora. Była to mała osada typu pasterskiego, której mieszkańcy zajmowali się głównie hodowlą zwierząt gospodarskich. W wyniku karczowania terenów leśnych wieś przemieszczała się w górę, a pierwotna osada stała się przysiółkiem. Ostatecznie wyższą wieś nazwano Polańczykiem.
W II połowie XVIII w., gdy wieś należała do rodu Balów, jej właściciel, podkomorzy sanocki Hieronim Bal, zginął wraz małżonką z rąk rozbójników, osierocając 10-dniową córeczkę Barbarę. Po 20 latach starań – już jako żona Janusza Łempickiego, rotmistrza chorągwi pancernej – odzyskała ona majątek. Został on odbudowany, zorganizowano w nim opiekę nad sierotami i wdowami oraz postawiono spichlerz gromadzki. Za czasów zaboru austriackiego w roku 1783 cesarzowa Maria Teresa ufundowała drewnianą cerkiew i parafię greckokatolicką św. Męczennicy Paraskiewii. Na początku XX w., gdy właścicielem dworu i folwarku był Franciszek Cieśliński, został ufundowany cmentarz i kaplica dla rzymskich katolików. Pod koniec wojny oddziały UPA zajęły wioskę i spaliły opuszczony już dwór. Po wojnie, gdy wysiedlono Ukraińców w ramach akcji Wisła, wieś całkowicie podupadła.
W drugiej połowie lat 60. XX w. zbudowano na Sanie zaporę i powstał zalew o linii brzegowej 152 km. Rozpoczął się dla Polańczyka nowy etap w rozwoju. Osada stała się kurortem wczasowo-uzdrowiskowym. Powstało 9 okazałych sanatoriów i domów wczasowych. Po odkryciu źródeł wód szczawowych miejscowość uzyskuje w 1974 r. status uzdrowiska.
Dzisiaj Polańczyk to znana bieszczadzka miejscowość uzdrowiskowo-letniskowa usytuowana na zachodnim brzegu jeziora, przy tzw. małej obwodnicy bieszczadzkiej. Wieś składa się z dwóch części. Pierwsza z nich, położona wzdłuż drogi, to właściwy Polańczyk. Znajduje się tu centrum administracyjne miejscowości wraz z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji. Powyżej na zboczu zbudowano niewielkie osiedle Panorama, a jeszcze nad nim willowe osiedle Na Górce. Z restauracji o tej samej nazwie roztacza się piękny widok na Jezioro Solińskie i Bieszczady. Niżej, wzdłuż drogi w kierunku Wołkowyi, leży Stary Polańczyk. Po prawej stronie drogi znajduje się najcenniejszy zabytek – kościół parafialny Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości, wybudowany w 1907 r. jako cerkiew greckokatolicka, na miejscu dawnej drewnianej. W środku można zobaczyć cudowną ikonę Matki Boskiej Łopieńskiej, przeniesioną z opuszczonej cerkwi w Łopieńce koło Cisnej. Po drugiej stronie – cmentarz rzymskokatolicki z murowaną kaplicą dworską Matki Bożej Królowej Polski (1909 r.) zbudowaną przez Cieślińskich. W dole za kościołem odchodzą drogi do przeprawy promowej na Wyspę Dużą.
Drugą częścią wsi jest Polańczyk Uzdrowisko. Ciągnie sięono wzdłuż ul. Zdrojowej odchodzącej na wschód od głównej szosy. Zdrój jest położony na długim półwyspie, dawnym grzbiecie górskim. Idąc w dół w kierunku przystani WOPR, mijamy po drodze sanatoria, domy wczasowe i hotele. Największe z nich to Dedal, Jawor, Szymon, Plon, Solinka i Amer-Pol (wcześniej Ela). Po lewej stronie za ośrodkami zaaranżowano sosnowy Park Zdrojowy. Dalej dochodzimy w rejon centrum handlowo-gastronomicznego z licznymi barami, kawiarniami i restauracjami. Wieczorem restauracje i puby zamieniają się w dyskoteki. Na samym końcu cypla znajduje się przystań wodna i wypożyczalnia sprzętu wodnego.
Solidna baza turystyczna zachęca do pieszych i rowerowych wędrówek po lesistych wzgórzach oraz wodniackiej penetracji zacisznych fiordów Jeziora Solińskiego. Liczne zatoczki jeziora o I klasie czystości wód, obfitują w ryby i sprzyjają wędkowaniu (występują tu m.in. pstrąg tęczowy, szczupak, okoń, sandacz).
Profil leczniczy:
- choroby dróg oddechowych,
- schorzenia narządów ruchu (pourazowe, reumatyczne i neurologiczne),
- schorzenia endokrynologiczne,
- kardiologia i nadciśnienie.
Zabiegi sanatoryjne
- HYDROTERAPEUTYCZNE (kąpiele mineralne, solankowe, perełkowe, masaże podwodne i wirowe, bicze szkockie)
- BOROWINOWE (kąpiele, okłady pełne i częściowe)
- ELEKTROLECZNICZE (jonoforeza, interdyn, diadynamik, prądy Tensa, Traberta i Kotza)
- ŚWIATŁOLECZNICZE (laseroterapia, lampy solux, Bio-V)
- MAGNETOTERAPIA (magnetotron)
- FONOTERAPIA (ultradźwięki)
- INHALACJE (wziewowe)
- KRENOTERAPIA (kuracja pitna)
- KRIOTERAPIA (komorowa i miejscowa)
- KINEZYTERAPIA (gimnastyka indywidualna i grupowa)
- KLIMATOTERAPIA
- MECHANOTERAPIA (terapia manualna, masaż limfatyczny, aquavibron, masaż mechaniczny)
Naturalne zasoby lecznicze
Bogactwem naturalnym uzdrowiska są wody lecznicze, słabo mineralizowane, wodorowęglanowo-sodowe, jodkowe, chlorkowe, fluorkowe, bromowe i bromkowe.
Okolice
Duża obwodnica bieszczadzka (ok. 147 km). Pętla dróg, która powstała w latach 60. XX w., otwierając Bieszczady na szeroką turystykę. Trasa prowadzi przez następujące miejscowości: Lesko – Baligród – Cisna – Przysłup – Wetlina – Ustrzyki Górne – Smolnik – Lutowiska – Ustrzyki Dolne – Lesko. Po drodze trafimy na wiele miejsc wartych uwagi. XVI-wieczny zamek Piotra Kmity w Lesku, opodal pod Glinem legendarny Kamień Leski – pomnik przyrody, a jeszcze dalej rezerwat przyrody Bobry w Uhercach. W Olszanicy parawanowa dzwonnica z dzwonem z 1630 r., w Ustianowej zabytkowa cerkiew drewniana (1792 r.). Muzeum Przyrodnicze i cerkiew greckokatolicka (1874 r.) w Ustrzykach Dolnych, a w Czarnej drewniana cerkiew św. Dymitra Męczennika (1834 r.). Rejon od Lutowisk aż do Cisnej szczyci się niepowtarzalnymi walorami widokowymi w całych Bieszczadach. Ustrzyki Górne to doskonała baza wypadowa do pieszych wycieczek górskich, nieco dalej za Berehami szlak na Połoninę Wetlińską. W Wetlinie warto odwiedzić kultową Bazę Ludzi z Mgły i spocząć na ławie, na której kiedyś przesiadywał Marek Hłasko. Inna słynna bieszczadzka karczma to Siekierezada w Cisnej. Za to w Nowosiółkach warto obejrzeć Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie. Część obwodnicy pokrywa się z tzw. małą obwodnicą bieszczadzką nazywaną również szlakiem zabytków architektury po bieszczadzkim Pogórzu.
Mirek Osip-Pokrywka