Płaski brzuch, to nic trudnego dla kogoś, kto o tym marzy.
Oczywiście same marzenia nie wystarczą. Praca, praca i tylko praca. Mało ruchu, dużo kalorii i „opona” za „oponą” układa się na biodrach.
Nie ma cudownych metod, im wcześniej zaczniesz walczyć o płaski brzuch, tym Twoje szanse będą większe.
Ranek, jedziesz do pracy, czekasz na przystanku autobusowym, stoisz w tramwaju, zacznij od razu.
Nawet nikt nie zauważy, że ćwiczysz. Zresztą co to za ćwiczenie – napinaj same mięśnie brzucha. Autobus przyjedzie dopiero za dziesięć minut, jakbyś codziennie tyle trenował, to... No właśnie – to by dopiero było.
Komu mało, ten może poćwiczyć w domu.
Ćwiczenia mięśni brzucha wcale nie są trudne. Któż nie robił w młodości skłonów z leżenia?
- Połóż się tyłem na podłodze, ugnij nogi w kolanach, ręce połóż wzdłuż tułowia. Unieś głowę oraz barki w stronę kolan, zatrzymaj na cztery sekundy, wróć do leżenia. Zrób to kilkanaście razy, trzy serie.
- Jeżeli jest to zbyt trudne, rozpocznij od mniej intensywnych ćwiczeń. Aby pomóc sobie w skłonie, przesuwaj dłońmi po udach, aż dotkniesz kolan.
- Jeżeli jest to zbyt łatwe, załóż ręce za głowę.
- A jeżeli i to stanie się po jakimś czasie zbyt proste, spróbuj dotknąć łokciami kolan.
- Aby urozmaicić ćwiczenia mięśni brzucha, dodaj skrętoskłony.
- Ćwicz, ćwicz, codziennie.