Ponoć łzy wcale nie są oznaką słabości ani też nadmiernej wrażliwości człowieka, ale fizjologiczną reakcją organizmu. Dlaczego więc tak się dzieje, że jedni płaczą, oglądając romantyczny film, inni przy obieraniu cebuli, a niektórzy nie uronią ani jednej łzy nawet w traumatycznych sytuacjach? I czy łzy zawsze smakują tak samo?
Każdy człowiek ma w sobie zbiornik wypełniony emocjami – mówił psychoterapeuta Jeffrey A. Kottler. Jego wielkość uzależniona jest od poziomu hormonów (prolaktyny oraz testosteronu) i życiowych doświadczeń. Nie dla każdego jest tak samo pojemny. W momentach kryzysowych lub radosnych czy wewnętrznego chaosu może się przepełnić – i wtedy pojawiają się łzy. Nie należy ich hamować, gdyż oczyszczają organizm. Już Hipokrates wspominał o ich uzdrawiającej mocy. Uważał, że łzy związane są z czterema płynami ustrojowymi, tak zwanymi humorami – krwią, żółcią, śluzem i czarną żółcią. Brak równowagi między nimi mógłby doprowadzić do zaburzeń w funkcjonowaniu niektórych organów, dlatego kiedyś stosowano zabiegi wyrównujące ich poziom poprzez upuszczanie krwi, lewatywę, wymioty lub płacz.
Czym są łzy?
Łzy są cieczą produkowaną przez gruczoły łzowe. W ciągu minuty wytwarzają one od 1 do 2 mikrolitrów łez ochraniających powierzchnię rogówki i spojówki oka przed zarazkami. Łzy nawilżają i oczyszczają oko. Tworzą na jego powierzchni tak zwany film łzowy składający się z trzech warstw: lipidowej, wodnej i mucynowej. Każda z nich odpowiada za inne czynności. W najgłębiej położonej warstwie łzy utrzymują się na powierzchni oka. Druga warstwa magazynuje tlen dla rogówki, a ponadto zawiera substancje antybakteryjne, które chronią oko przed zakażeniami z zewnątrz. Trzecia, zewnętrzna warstwa stabilizuje film łzowy i zapobiega wysychaniu łez. Są one rozprowadzane poprzez mruganie powiekami. W ich składzie chemicznym znajduje się głównie woda, tłuszcz, białka, substancje bakteriobójcze, glukoza, chlorek sodu (czyli popularna sól), mangan, mocznik i potas.
Trzy rodzaje łez
- Łzy podstawowe – służą do ciągłego nawilżania gałki ocznej.
- Łzy odruchowe – są wydzielane na skutek podrażnienia oczu ciałem obcym (takim jak pyłek, zanieczyszczenia, muszki, piach).
- Łzy emocjonalne – towarzyszą wyrażaniu uczuć (stres, trauma, depresja, euforia).
Łzy emocjonalne różnią się od pozostałych, zawierają bowiem więcej prolaktyny (hormonu odpowiedzialnego za laktację i płodność), ACTH (hormonu stresu) oraz enkefaliny leucynowej (naturalnego środka przeciwbólowego). Okazuje się, że łzy emocjonalne mogą również wyrażać mowę ciała i mówić własnym językiem. Grupa pod przewodnictwem prof. Sobela z Instytutu Weizmanna w Izraelu w swojej pracy opublikowanej w „Science” dowiodła, że łzy ludzkie zawierają cząsteczki sygnalizujące, działające na zasadzie feromonów u zwierząt.
Dlaczego płaczemy?
Jak wspomniano, płacz jest formą komunikacji. U noworodków łzy pojawiają się około drugiego miesiąca życia. Niemowlę sygnalizuje płaczem swoje potrzeby – konieczność zmiany pieluszki, ból brzuszka czy głód. Płacz ma również funkcję biologiczną. Ukazuje, jak pracuje serce i płuca. Z momentem dorastania to się zmienia. Powody płaczu są różne – czasami jest to bezradność, zagubienie, brak perspektyw, samotność, ale zawsze jest wołaniem o pomoc. Dojrzały człowiek wybiera sobie osoby, przed którymi chce się wypłakać, bo oczekuje zrozumienia i pocieszenia. Osoba samotna robi to w zaciszu domowym. Najczęściej wypłakujemy się między godziną 19.00 a 22.00, po powrocie do domu, gdzie pozbywamy się napięcia kumulowanego przez cały dzień. Gdy płaczemy, w mózgu uwalniają się naturalne substancje opiatowe. Opiaty działają przede wszystkim przeciwbólowo.
Zasadniczą rzeczą, która odróżnia nas od zwierząt, są łzy emocjonalne, towarzyszące wyrażaniu uczuć. Łzy wzruszenia są chyba najpiękniejszym obrazem kojącym naszą duszę. Radość, zaskoczenie, niedowierzanie mogą wywoływać tak silną reakcję organizmu, że kanaliki łzowe nie nadążają z odprowadzaniem cieczy. To łzy szczęścia, niech zawsze płyną swobodnie.
Gdy wysychają łzy...
Niedostateczne wydzielanie łez i, co za tym idzie, nieodpowiednie nawilżenie oka, powoduje złuszczanie się nabłonka rogówki i spojówki. Prowadzi to do zaburzeń bariery ochronnej. W normalnych warunkach częstość mrugnięć powiek wynosi 15 na minutę i jest wystarczająca do utrzymania „ciągłości” filmu łzowego.
Zaburzenie wydzielania łez towarzyszy takim chorobom, jak zespół suchego oka, zespół Sjögrena, suche zapalenie rogówki i spojówki oraz alergie, a także pojawia się wskutek zanieczyszczeń zewnętrznych (dym, kurz, pyłki, suche powietrze). Najczęstszym objawem jest wrażenie uczucia piasku pod powiekami (pieczenie), zaczerwienienie oczu, podrażnienie spojówek, gorsze widzenie (zamazany obraz), światłowstręt oraz łzawienie po wyjściu na powietrze.
Aby zapobiec skutkom zaburzenia wydzielania łez, stosuje się ich substytuty wkraplane do oczu, zawierające naturalny składnik filmu łzowego (hialuronian sodu). Oczy potrzebują także składników mineralnych, zwłaszcza cynku i selenu, oraz niezbędnych dla wzroku witamin A, C i E. Bardzo ważnym elementem jadłospisu są też luteina i zeaksantyna, które naturalnie występują w plamce żółtej, odpowiadającej za dobre i ostre widzenie. Warto wreszcie skorzystać z darów natury, takich jak jagody, borówki czy aronie, które poprawiają elastyczność naczyń włosowatych, wzmacniają ich ściany, przez co mózg jest lepiej ukrwiony, regulują ciśnienie i polepszają wzrok.