„Szczypie w nosy, szczypie w uszy, mroźnym śniegiem w oczy prószy, wichrem w polu gna! Nasza zima zła!” – słowa tej znanej nie tylko dzieciom piosenki sugerują, by pomyśleć w tym okresie o zabezpieczeniu twarzy. Co zrobić, by mróz nie poczynił nieodwracalnych zmian na skórze i by zbyt mocno nie naruszył jej warstwy ochronnej?
Zima to piękna i mroźna pora roku, ale nie jest ona łaskawa dla skóry, zwłaszcza skóry twarzy, która jest bardzo wrażliwa na zmieniające się warunki atmosferyczne. Niska temperatura powoduje, że naskórek traci swą wilgotność, a ponadto policzki pieką, usta są spierzchnięte, a nos staje się czerwony.
Przez cały rok pielęgnujemy cerę, stosując różnego rodzaju maseczki i inne odżywki, by nie dopuścić do jej nadmiernego wysuszenia. Zimą natomiast zastosujmy kompres ochronny w postaci kremów z dużą ilością natłuszczających składników. Im bardziej wysuszona skóra, tym dotkliwiej odczuje mróz. Dlatego im dłużej zamierzamy przebywać na świeżym powietrzu, tym więcej składników ochronnych powinien zawierać krem, by uszczelnić naskórek. Zimą praca naszych gruczołów łojowych jest bowiem spowolniona, skóra traci dwa razy więcej wody niż latem, a tym samym staje się mniej elastyczna oraz bardziej narażona na wysuszenia i odmrożenia.
Kremy
Aby zadbać właściwie o cerę zimą, trzeba przestrzegać kilku zasad:
- myć twarz najpóźniej 20 minut przed wyjściem z domu i delikatnie ją osuszać
- dobrać kremy odpowiednie do rodzaju skóry (krem powinien mieć gęstą konsystencję, by tworzył warstwę izolacyjną, oraz posiadać zdolność wiązania wody i właściwości kojące; dobrze, jeśli zawiera na przykład oliwę z oliwek, glicerynę, wyciąg ze słonecznika lub ekstrakt z miodu)
- unikać mydeł i toników z alkoholem oraz złuszczających peelingów, które powodują wysuszenie skóry
Oczy, policzki, nos i wargi
Zimą warto zadbać o skórę wokół oczu, która jest niezwykle delikatna i prawie całkowicie pozbawiona warstwy tłuszczowej. Na działanie wiatru i mrozu narażone są także policzki, gdyż trudno je osłonić. Po przemarznięciu często dochodzi do pękania naczynek krwionośnych, które pod wpływem temperatury kurczą się i rozszerzają. Aby je uszczelnić, warto wzbogacić krem o witaminy C i K oraz o rutynę, arnikę, miłorząb japoński i wyciąg z kasztanowca.
Dla osób borykających się z problemem cery naczynkowej zimą charakterystyczne jest czerwienienie nosa. Dlatego ta część twarzy powinna być w tym okresie szczególnie chroniona kremem i podkładem.
Bardzo wrażliwe na mróz są także usta. Nie należy oblizywać warg na powietrzu, gdyż powoduje to szybsze ich pierzchnięcie. Przed wyjściem z domu trzeba posmarować je tłustą pomadką ochronną (np. z olejkami roślinnymi, masłem shea czy woskiem pszczelim).
Na mrozie szybko marzną, czerwienieją i pieką również uszy. Warto pamiętać, by w okresie zimowym nie nosić metalowych kolczyków ani innych ozdób, które mogą przymarznąć do skóry – konsekwencje tego mogą być bardzo przykre.