Perfekcyjny wygląd i dążenie do doskonałości objawia się dziś w wielu sferach życia. Zachowanie jak najdłużej zdrowego, młodego wyglądu staje się niekiedy wyznacznikiem pomocnym w znalezieniu pracy w późniejszym wieku lub utrzymaniu się w niej jak najdłużej, kiedy przychodzą nowe kadry. Ale również ważne jest to, co leży od zarania dziejów w naturze kobiecej. Chcemy być atrakcyjne i chcemy czuć się dobrze, młodo; dlatego z coraz większą świadomością młode i starsze kobiety ustawiają się w kolejce do chirurgów plastycznych.
O tym, kto najczęściej przychodzi do kliniki chirurgii plastycznej i jakim poddaje się zabiegom zapytałam znanego z programu „Młodsza, piękniejsza, szczęśliwsza” – dr. Marka Szczyta – specjalistę chirurgii plastycznej.
Panie doktorze, jakim zabiegom odmładzającym i korygującym wygląd mogą poddać się pana pacjentki?
W Klinice wykonujemy dwojakiego rodzaju zabiegi. Odmładzające, które dotyczą głównie kobiet po 40. roku życia. Są to głównie podnoszenie policzków, czyli lifting twarzy, plastyka powiek górnych, dolnych. Drugą grupę stanowią zabiegi zmieniające kształt twarzy, figury i dotyczy głównie ludzi młodszych. Jest to liposukcja, – czyli odsysanie tłuszczu, powiększanie lub pomniejszanie piersi, korekcja nosa, uszu, korekcja kształtu twarzy.
Jakie kobiety najczęściej do Pana trafiają?
Są to kobiety świadome swoich potrzeb, pewne siebie, najczęściej dobrze wykształcone no i oczywiście posiadające jakieś zasoby finansowe. Również coraz częściej pojawiają się bardzo młode kobiety, które bądź oszczędzają pieniążki, bądź biorą pożyczkę, aby korygować niedoskonałości swojego ciała. Są to przeważnie mieszkanki dużych miast.
Jak takie zabiegi lub operacje wpływają na życie kobiety?, jak pana pacjentki uzasadniają swoje tak trudne domyślam się decyzje z nimi związane?
Są zabiegi takie, co, do których nie ma wątpliwości, że poprawiają trwale nastrój i komfort życia kobiety. Należy do nich niewątpliwie powiększenie piersi. Zwłaszcza u kobiet, które mają małe piersi. Kobieta w ciągu kilku godzin „otrzymuje” piersi i może prowadzić zupełnie inne życie. Jest pewniejsza siebie. Podobny komfort daje „nowy prosty, ładny nos”.
Uzasadnienie decyzji bywa różne. Część kobiet poddaje się takim zabiegom, żeby jak najdłużej utrzymać się w pracy; część żeby być atrakcyjną dla partnera, część po wychowaniu dzieci chce „odżyć” poczuć się atrakcyjnie i młodo dla samej siebie.
Co to jest lifting i kiedy należy go wykonać?
Lifting, – czyli unoszenie jest to zabieg, który polega na podnoszeniu policzków. Nacina się skórę we włosach na granicy ucha, dookoła ucha, odpreparowuje się skórę w kierunku do nosa, żeby oddzielała się od mięśni i to co zwisa podszywa się ku górze. Lifting odejmuje 10 lat, a efekt utrzymuje się nawet do 15 lat. Zabieg wykonuje się zazwyczaj u pacjentek po 40., 50. roku życia, ale nie jest to regułą, bo jeśli istnieje konieczność wykonać go można nawet u dwudziestoparolatki.
Jakie zabiegi na twarz wykonuje się najczęściej poza liftingiem?
Częstym zabiegiem odmładzającym jest plastyka powiek. Korekty dokonujemy zarówno przy powiece górnej, jak i powiece dolnej. Najczęstszym defektem powieki górnej jest nawisanie skóry na rzęsy, co zmniejsza oko, natomiast przy powiece dolnej są to tzw. „worki pod oczami”, które powodują, że kobiety wyglądają na zmęczone. Są to zabiegi, przy których nie ma ani górnej, ani dolnej granicy wieku, wykonuje się je wtedy, jeśli są ku temu wskazania.
Panie doktorze, zapoznaliśmy się z zabiegami na twarz, a w jaki sposób możemy wymodelować sylwetkę?
Sylwetkę modelujemy poprzez liposukcję – czyli odessanie tłuszczu. Zabieg odbywa się w znieczuleniu zewnątrzoponowym, tzn. dostajemy zastrzyk w kręgosłup. Odsysanie dotyczy dolnej części ciała (brzucha, bioder, bryczesów – czyli ud po stronie wewnętrznej i kolan; to są standardowe miejsca odsysania). Rzadziej odsysa się tłuszcz z pleców i ramion. Należy uświadomić panie, że odsysanie nie równa się odchudzaniu. Możemy maksymalnie odessać 3,5 litra tłuszczu. Najlepsze efekty modelowania sylwetki osiąga się u osób, które maja nie więcej niż 10 kg nadwagi. Pacjentka przy wadze 130 kg nie jest dobrą kandydatką do tego zabiegu.
Czy to znaczy, że w miejscach, których został, odessany tłuszcz już nie tyjemy?
Nie jesteśmy otyli, bo tkanka tłuszczowa urosła ot tak sobie. Ona uległa powiększeniu gdyż wchłonęła dużo tłuszczu, a tłuszcz utworzył się z jedzenia. Więc jeżeli zabierzemy część komórek tłuszczowych brzucha np. 70%, a jemy cały czas tak samo, to oczywiście tłuszcz będzie się rozkładał, ale równomiernie, a nie tylko na brzuchu. Jak przytyjemy, to równomiernie. Z mojego doświadczenia wynika, że większości pań, które odessały sobie tłuszcz zmienia tryb życia na zdrowy i przestrzega diety. Żadna z diet nie wymodeluje tak ciała jak odessanie nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej, ponieważ przy odchudzaniu tkanka tłuszczowa z brzucha znika najwolniej. Zazwyczaj chudną nam ręce, nogi, piersi stają się obwisłe, a tkanka tłuszczowa na brzuchu wciąż pozostaje.
Czy każdy może wykonać sobie zabieg korygujący, czy istnieją przeciwwskazania?
Pacjentka dostaje standardowy formularz z listą badań, przez które musi przejść zanim zostanie dopuszczona do operacji. Rozmawiam o tym, jakie pacjentka przebyła choroby, na co choruje. Zanim zostanie zakwalifikowana do zabiegu, musi odwiedzić szereg specjalistów.
Natomiast przeciwwskazanie stanowi nieleczone nadciśnienie tętnicze, nieleczona choroba wieńcowa, zaburzenia krzepnięcia krwi, choroby tarczycy: nadczynność oraz zaburzenia hormonalne.
Na koniec proszę powiedzieć, czy takie operacje niosą ryzyko powikłań?
Chirurgia plastyczna jest dziedziną z natury czystą. Zabiegi wykonywane są w warunkach sterylnych i dotyczą tylko powierzchownych części ciała, nie otwieramy jam ciała. Poza tym zabiegom poddawani są pacjenci zdrowi, nie mamy ciężkich schorzeń i możliwości zarażenia się. Powikłania stanowią poniżej 1% i są to powikłania ogólnochirurgiczne, głównie krwiaki, które mogą być następstwem liftingu. Jest to zazwyczaj chirurgia jednego dnia i pacjentka po zabiegu jeszcze tego samego dni opuszcza klinikę.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Danuta Matukiewicz