Około 10 mln. Polaków pali regularnie 15–20 papierosów dziennie, z czego prawie połowa dłużej niż 20 lat. Dane epidemiologiczne opublikowane przez prof. Richarda Peto z Uniwersytetu w Oxfordzie mówią, że choroby odtytoniowe są przyczyną zgonu co drugiego Polaka w wieku 35–69 lat.
W Polsce każdego dnia zaczyna palić papierosy około 500 nieletnich – chłopców i dziewcząt. Mimo prawnego zakazu sprzedaży papierosów osobom poniżej 16 roku życia, a także prowadzenia programów edukacyjnych, palenie tytoniu przez młodych ludzi jest zjawiskiem powszechnym w wielu krajach.

 

Rocznie próbuje palenia około 180 tysięcy dzieci. Z badań Barbary Woynarowskiej i jej współpracowników (1996) wynika, że próby palenia tytoniu ma za sobą 38% młodzieży – prawie co drugi chłopiec i co trzecia dziewczyna. Z wiekiem gwałtownie zwiększa się częstość prób palenia i dynamika tego wzrostu jest znacznie większa u dziewcząt. Szacuje się, że dzieci w Polsce wypalają rocznie od 3 do 4 miliardów papierosów.

Szkodliwość palenia tytoniu wynika z toksycznego działania dymu tytoniowego, w którym – oprócz uzależniającej nikotyny – odkryć można ponad 1300 pierwiastków lub związków chemicznych, a do najbardziej szkodliwych należą: tlenek węgla, ciała smoliste oraz kwasy organiczne i nieorganiczne. Papierosy to jedyny legalnie sprzedawany środek rakotwórczy. Większość osób dorosłych, sięgając po papierosa, zdaje sobie z tego sprawę. Jednak dzieci nie mają świadomości, że każdy papieros przybliża je do śmierci. Im palenie rozpoczyna się wcześniej i jest ono intensywniejsze, tym większe i szybsze są straty zdrowotne. Paleniu papierosów przez dzieci i młodzież towarzyszą inne zagrażające zdrowiu zachowania, takie jak picie alkoholu lub używanie środków uzależniających. Nieprzypadkowo palenie określa się jako „wrota do narkomanii”. Dotychczas na ten temat niewiele się mówi – zwykle w kampaniach antynikotynowych bardziej zwraca się uwagę na szkodliwość palenia, na to, że jest głównym czynnikiem ryzyka chorób serca i przyczynia się do powstania ośmiu rodzajów nowotworów: od raka płuc do białaczki. Nikotyna jest bardziej uzależniająca niż jeden z klasycznych narkotyków, jakim jest kokaina.

Reklama

 

Istnieje wiele czynników warunkujących nieświadome często decyzje sięgnięcia po ten powszechny narkotyk, jakim jest papieros. Najczęściej jest to ciekawość i chęć naśladowania dorosłych, a także imponowanie otoczeniu oraz przekora i bunt przeciwko autorytetom. Poważną rolę odgrywa tu także reklama papierosów. W Polsce w ostatnich latach jest ona bardzo nasilona czy wręcz agresywna i zwykle adresowana do młodych ludzi.

Z nieco innych powodów sięgają po papierosy osoby dorosłe. M. Dahlke w ciekawej książce: Psychologia błękitnego dymka przedstawił kilkanaście rodzajów motywów palenia papierosów. Dla jednych papieros staje się pierwszoplanowym środkiem pomagającym w rozładowaniu wewnętrznej energii i opanowaniu niepokoju, dla innych palenie jest dobrym sposobem nawiązania kontaktu i rozpoczęcia rozmowy oraz pokonania poczucia mniejszej wartości, wyrazem braku pewności siebie. Innym jeszcze papieros daje poczucie wolności i siłę indywidualnego wyrazu, pozornie nadaje życiu własny styl.

Niektórzy powiadają: „nie ma nic łatwiejszego niż rzucenie palenia papierosów – każdy palacz robił to wielokrotnie”. Warto jednak wskazać na korzyści płynące z rzucenia palenia. Według Amerykańskiego Towarzystwa Walki z Rakiem już w ciągu 20 minut po odstawieniu nikotyny do normy wraca ciśnienie krwi i stabilizuje się puls; w ciągu 8 godzin od wypalenia ostatniego papierosa wyrównuje się poziom tlenu we krwi; w ciągu zaledwie doby maleje możliwość doznania ataku serca; w ciągu 48 godzin rozpoczyna się regeneracja końcówek nerwów, poprawia się smak i węch; w okresie od 2 tygodni do 3 miesięcy abstynencji nikotynowej znacznie poprawia się krążenie krwi, a wydolność płuc wzrasta o 30%; po roku od rzucenia palenia o połowę maleje ryzyko zachorowania na chorobę wieńcową, a po pięciu latach znacznie maleje możliwość zachorowania na raka płuc, jamy ustnej i gardła. Są to niewątpliwe korzyści dla naszego zdrowia, a nawet życia, nie licząc oszczędności finansowych w perspektywie kolejnej podwyżki cen wyrobów tytoniowych.

Sądzę, że jest to znacznie poważniejszy problem zmiany stylu naszego życia oraz wprowadzenie – wzorem wielu krajów, jak np. Stanów Zjednoczonych czy Australii – wspaniałej mody na niepalenie, by osoby niepalące nie czuły się dyskryminowane przez palącą większość, by w pracy, na ulicy czy w towarzystwie wstyd było zapalić papierosa.

Przywykliśmy do hasła na opakowaniu papierosów: „Palenie albo zdrowie – wybór należy do Ciebie!”, zapominając, że jest to autentyczny dylemat życia palacza. Za Jerzym Szlichtyngiem powtórzę: „Tu kończąc, Ciebie proszę, przezacny Polaku! Porzuć to, a zażywaj inszego przysmaku”.

 

Prof. dr hab. Adam A. Zych

………

 

Nałóg palenia jest jednym z najuciążliwszych nie tylko dla samego palacza, ale także dla otoczenia. 90 miliardów papierosów wypalanych rocznie przez Polaków może przyprawić o zawrót głowy każdego dbającego o własne zdrowie człowieka.

Na podstawie badań naukowcy informują, że w dymie tytoniowym wśród substancji chemicznych występuje aż 40 związków trujących, w tym rakotwórczych.

Pocieszające jest to, że w ostatnim dziesięcioleciu sprzedaż papierosów w naszym kraju spadła o 10 procent. Niestety jednak dalej jest bardzo wysoka, a Polacy wydają na papierosy 16 miliardów zł rocznie!

Każdy papieros skraca życie o 5,5 minuty, a:

  • 20 papierosów dziennie o ok. 5 lat
  • 40 sztuk to życie krótsze o 8 lat.