Co roku wraz z nadejściem okresu zimowego wzrasta zagrożenie infekcjami. Katar, grypa, zapalenia dróg oddechowych, przeziębienia – tego wszystkiego możemy się spodziewać od października do kwietnia, a czasem nawet i do maja lub czerwca. Każdy słyszał o odporności, ale czy na pewno wszyscy wiemy, co to takiego?
Oporność dzieli się na swoistą i nieswoistą, czyli nabytą i wrodzoną. Te zaś rodzaje na bierną i czynną.
Pierwsza linia obrony, czyli nieswoista odporność bierna zależy głównie od budowy i funkcjonowania barier naturalnych, takich jak skóra czy śluzówka, a za czynną odpowiada układ immunologiczny, zapewniający nam zdolność do rozpoznawania elementów należących zarówno do naszego organizmu, jak i elementów obcych. Wyznacznikami odporności nieswoistej biernej są takie czynniki, jak na przykład niskie pH, bakteriobójcze enzymy w wydzielinach (łzach, ślinie), krwi, mleku matki. Natomiast nieswoista odporność czynna odpowiedzialna jest za nasze reakcje oczyszczające (kaszel, wymioty, biegunki), przyspieszony metabolizm, fagocytozę. Mechanizmy odporności nieswoistej reagują szybko, stanowiąc pierwszą linię obrony organizmu. Znajdujące się w płynach ustrojowych i narządach limfatycznych komórki żerne w sposób niespecyficzny niszczą drobnoustroje na drodze fagocytozy, zaś limfocyty, zwane naturalnymi zabójcami, zabijają komórki bez wcześniejszego kontaktu z antygenem na podstawie obecności przeciwciał znajdujących się w komórkach.
Odporność swoista stanowi drugą linię obrony. Bierna zasadza się na tym, że posiadamy limfocyty B i T oraz przeciwciała, których źródłem jest krew matki, podana nam przez łożysko (naturalna). Bierną linię odporności stanowią także szczepionki (odporność swoista bierna sztuczna). Za odporność swoistą czynną odpowiadają natomiast wyprodukowane przez nasz organizm limfocyty B (wytwarzające plazmocyty, które poprzez produkcję przeciwciał uczestniczą w odpowiedzi układu odpornościowego na kontakt z antygenem); dojrzewające w grasicy limfocyty T, (które tam też nabywają zdolności immunologicznej); oraz immunoglobuliny (mające zdolność do swoistego wiązania się z bakteriami, ich toksynami czy obcymi białkami). W odporności swoistej odpowiedź immunologiczna skierowana jest przeciwko określonemu rodzajowi antygenu, co uwarunkowane jest wcześniejszym kontaktem z tym antygenem i wytworzeniem o nim pamięci immunologicznej. Odporność swoista obejmuje odporność komórkową i humoralną, czyli wykorzystującą różne substancje chemiczne.
Przyczyny spadku odporności
Osłabiony układ odpornościowy bywa często przyczyną wzrostu zachorowań. Ale niedostatecznie sprawny układ odpornościowy powoduje także, że ciężko przechodzimy wszelkie infekcje. Przyczyny jego osłabienia mogą być różnorakie. Naturalną przyczyną jest na przykład wiek. Starzeją się nasze komórki, skóra robi się bardziej sucha, powierzchnia chrząstki stawowej ulega zatarciu, komórki tracą zdolność do regeneracji. Układ odpornościowy także z czasem się zużywa. Niestety, niejednokrotnie sami pomagamy niszczyć naszą odporność, nie dbając o siebie. Bo nic, co robimy, nie pozostaje bez wpływu na nasze zdrowie. Brak snu, na przykład, obniża produkcję limfocytów i ich zdolność do niszczenia drobnoustrojów. Alkohol, kawa i papierosy niszczą witaminy A, B, C i E oraz szereg minerałów, które biorą udział w wymiataniu groźnych dla układu immunologicznego wolnych rodników. Alkohol dodatkowo zabija komórki odpornościowe, dym papierosowy przyczynia się do powstawania w organizmie wolnych rodników, a na domiar złego podrażnia śluzówkę, otwierając drobnoustrojom drogę do organizmu. Antybiotyki, do których nadużywania mamy w naszym kraju tendencję, zaburzają naturalną florę bakteryjną organizmu, współuczestniczącą w procesie ochrony przez chorobami. Wydzielany podczas stresu kortyzol zmniejsza ilość białych krwinek i powoduje osłabienie bariery ochronnej organizmu. Wymienić możemy jeszcze brak ruchu i złą dietę, a i tak nie wyczerpiemy listy grzechów popełnianych przez nas samych wobec naszego układu odpornościowego.
Codzienne pobudzanie odporności
Kiedy podczas złej pogody wychodzimy z domu, zawsze staramy się chronić skórę, nakładamy krem, czapkę, rękawiczki. Skóra to element naszej biernej, nieswoistej odporności. Chroniąc ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, dbamy więc o nasz układ odpornościowy. I w ten sam sposób winniśmy zadbać o całą resztę tego układu, można bowiem i należy go pobudzać. Utrzymywać w gotowości. W wielu przypadkach sama zmiana stylu życia jest w stanie wiele zdziałać. Tyle, że nie na wszystko mamy wpływ. O ile możemy rzucić palenie (choć niejednemu sprawia to spory kłopot), wyrzec się kawy i alkoholu, ograniczyć w diecie ilość tłuszczów zwierzęcych albo przejść całkowicie na zdrowe żywienie lub postanowić sobie, że codziennie przejdziemy dziesięć tysięcy kroków, to istnieją takie czynniki, na które mamy wpływ minimalny lub nie mamy żadnego. Jak choćby stres czy powietrze wokół nas. Dlatego tak istotna jest dieta i suplementacja. Dzięki nim możemy starać się wypełnić ubytki, jakie powstają w naszym organizmie na skutek działania środowiska.
Jeśli chodzi o dietę, to powinniśmy uświadomić sobie, czego nasz organizm najczęściej potrzebuje, aby system immunologiczny należycie funkcjonował. Po pierwsze, witamin: A, B, C, D i E. Każda z nich pełni istotną funkcję w układzie odpornościowym:
- witamina A odpowiada za prawidłową funkcję tkanki nabłonkowej i pomaga utrzymać zdrowy stan skóry,
- witaminy z grupy B oddziałują na system nerwowy i przyczyniają się do walki ze stresem,
- witamina C jako antyoksydant wspomaga działanie układu odpornościowego,
- niedobór witaminy D osłabia kości i stawy czyniąc je podatnymi na działanie czynników zewnętrznych,
- witamina E zapobiega uszkodzeniom błony komórkowej.
Po drugie, należy dostarczyć organizmowi minerałów: magnezu, cynku, chromu, selenu, manganu i jodu. Także probiotyków i prebiotyków, kwasów tłuszczowych omega-3, błonnika. Ponieważ w codziennej diecie, z reguły nie dostarczamy sobie odpowiednich ilości tych składników, należy je przyjmować w postaci suplementów diety.
Matka natura zadbała o to, byśmy mieli pod ręką specjały pobudzające nasz układ odpornościowy. Któż z nas nie słyszał o zbawiennym działaniu zielonej herbaty, kurkumy, ostropestu, vilcacory, jeżówki, czarnego bzu czy aloesu? Wszystkie te suplementy dostępne są na rynku pod postacią wyciągów. I wszystkie skutecznie pobudzają do działania układ odpornościowy, choć nie każdy oddziałuje w ten sam sposób i na te same mechanizmy systemu immunologicznego. Kurkuma i ostropest oczyszczają wątrobę, wspomagają jej działanie i regenerację. Aloes zawiera biostymulatory zwiększające produkcję przeciwciał i zwiększa ilość limfocytów we krwi oraz pobudza mikrofagi do walki z wirusami. Czarny bez i jeżówka (echinacea) pobudzają komórki systemu immunologicznego. Zielona herbata wspomaga naturalne procesy obronne ciała, chroni je przed infekcjami i sprzyja kumulowaniu się witamin w organizmie oraz wymiata wolne rodniki. I wreszcie zawierająca szereg alkaloidów oksoindolowych vilcacora pobudza układ odpornościowy do produkcji leukocytów, dzięki czemu w momencie zagrożenia organizm jest gotowy do obrony. Warto zatem poszukać takiego suplementu, który będzie miał na nas najkorzystniejszy wpływ lub możliwie szerokie spektrum działania.
Jacek Godek