Skala Apgar to metoda, za pomocą której ocenia się zdolność adaptacyjną noworodka do warunków życia poza łonem matki. Bo przyjście na świat zmienia w jego życiu wszystko. Już uformowany, ale jeszcze niezdolny do samodzielnego istnienia człowieczek wypchnięty zostaje w obcy, zimny świat, w którym stoczyć musi twardą walkę o pierwszy oddech. Gdy pępowina zostaje odcięta, urywa się krążenie krwi między matką i dzieckiem, a do pęcherzyków płucnych wpada powietrze – wtedy dziecko wydaje głośny krzyk, potem łapczywie chwyta powietrze, aż oddechy staną się regularne, mocne, miarowe. Przez tę krótką chwilę zmieniła się droga, którą krąży krew – działać zaczęło krążenie płucne.

 

Pierwszy krzyk ma wielkie znaczenie, bo opóźnienie oddechu wpływa na jakość życia w przyszłości. Dlatego w pierwszej, piątej i dziesiątej minucie życia dziecka bada je neonatolog, lekarz pediatra przygotowany do tego zadania.

Podstawowe badanie przeprowadza według skali Apgar, sprawdzając oddychanie, liczbę uderzeń serca na minutę, zabarwienie skóry, napięcie mięśni, odruchy. Neonatolog sprawdza tętno – serce powinno bić z częstotliwością 100–140 uderzeń na minutę, stwierdza, czy skóra dziecka jest dobrze ukrwiona, przeprowadza testy na prawidłowość działania centralnego układu nerwowego. Ponieważ noworodek po porodzie układa się tak samo, jak w łonie matki, zginając rączki i nóżki, napinając mięśnie kończyn, przy próbie prostowania wyczuwalny jest niewielki opór. To wskazuje na prawidłowe działanie centralnego układu nerwowego. Dojrzałość tego układu sprawdza się też przy czyszczeniu noska cewnikiem, bo jeśli mały człowieczek kicha, kaszle i w ogóle daje znać, że mu się to zdecydowanie nie podoba, wszystko jest jak należy. Trzeba jeszcze zbadać pięć podstawowych odruchów:

  • Odruch Moro, polegający na tym, że dziecko pod wpływem głośnego dźwięku lub nagłej zmiany położenia prostuje nóżki i rączki.
  • Odruch Rottinga, czyli odruch ssania – gdy dotknie się policzka, powinno odwrócić głowę i otworzyć buzię.
  • Odruch chodzenia – dziecko ujęte pod paszki podnosi nóżkę i wysuwa ją, jakby chciało zrobić krok.
  • Odruch chwytania – dotknięcie palcem wnętrza jego dłoni powoduje, że dziecko zaciska rączkę.
  • Odruch Babińskiego – wskutek pomasowania lub dotknięcia podbicia stópki maluch prostuje palce, a stopę wykrzywia do środka.

Za każdy z tych pięciu stopni (oddychanie, uderzenia serca, kolor skóry, napięcie mięśni, odruchy) stawia od zera do dwóch punktów, umieszczając je na skali od zera do dziesięciu. Jeśli test przebiegł pomyślnie, neonatolog stawia 10 punktów. Dzieci z 8 punktami też są zupełnie zdrowe, zwykle trzeba im tylko usunąć śluz z dróg oddechowych. Dzieci z 3 punktami mają słabe tętno, ich serce bije z niską częstotliwością, ruchy są spowolnione, skóra blada lub sina, toteż wymagają natychmiastowej pomocy, przeważnie poprzez podanie tlenu. Za dzieci w dobrej kondycji uważa się te, które otrzymały ogółem minimum 7 punktów.

Reklama

 

Ten system badania noworodków opracowała Virginia Apgar (1909–1974), Amerykanka o niebanalnym wykształceniu. Najpierw skończyła zoologię, potem szkołę artystyczną, następnie stwierdziła, że chce być lekarzem i odbyła studia medyczne, doktoryzowała się na uniwersytecie Columbia, w końcu została anestezjologiem. System badania noworodków opracowała w 1953 roku i okazał się tak dobry, że stosowany jest powszechnie. Od lat pięćdziesiątych tyle się jednak w medycynie zmieniło, że skalę Apgar zaczęto uznawać za przestarzałą. Najpierw proponowano, by uzupełnić ją analizami stężeń tlenu i dwutlenku węgla we krwi z pępowiny, potem przeprowadzono badania sprawdzające. Aby zweryfikować przydatność metody Apgar, lekarze z centrum medycznego University of Texas przeanalizowali przypadki ponad 150 tys. noworodków urodzonych w tamtejszym szpitalu w ciągu 11 lat. Stwierdzono ścisłą zależność pomiędzy oceną w skali Apgar a śmiertelnością noworodków. W przypadku donoszonych dzieci, które otrzymały od 0 do 3 punktów, 24 proc. zmarło, podczas gdy wśród noworodków z oceną powyżej 7 śmiertelność wyniosła zaledwie 0,02 proc! Potwierdziło to jednoznacznie wartość zasłużonej metody. Lekarze podkreślają, że analizy krwi pępowinowej mogą być cennym uzupełnieniem diagnozy noworodka, jednak gdy przeprowadzony ma być tylko jeden z testów – zawsze powinien być to test Apgar.

(P. Kossobudzki, „Wiedza i Życie”, 6/2991).

W stosunku do wcześniaków skala Apgar ma jednakże ograniczone znaczenie diagnostyczne, bo obniżone napięcie mięśniowe, czy słabsze odruchy obronne, mogą mieć znaczenie fizjologiczne, związane ze zbyt wczesnym opuszczeniem łona matki. Że zaś ratuje się dzieci o coraz mniejszej wadze, nawet od 700 g, problemów z prawidłowym funkcjonowaniem ich organizmów jest coraz więcej. Koszt leczenia noworodka z poważną patologią i małą masą ciała wynosi ponad 100 tys. złotych. Dodać do tego trzeba także rozciągnięte w czasie sposoby leczenia – łącznie z wszechstronną rehabilitacją – które zapewnią dobrą jakość życia w przyszłości. Toteż neonatologia (neonatus – noworodek) to najbardziej dynamicznie rozwijający się dział pediatrii na świecie.

W Polsce od 1981 roku, kiedy lekarze zażądali wpisania do programu rządowego działań na rzecz noworodków. Statystyki alarmowały wtedy, że umieralność okołoporodowa wynosi 21 proc., a noworodki urodzone z ciężarem ciała poniżej 1000 g nie były zaliczane do żywo urodzonych w pierwszej dobie życia. We współpracy z Amerykańską Akademią utworzono więc wówczas kilka ośrodków neonatologicznych. Z czasem opracowany i w części szpitali wdrożony został trójstopniowy system opieki neonatologicznej: oddziały dla noworodków zdrowych, noworodków urodzonych powyżej 31 tygodnia ciąży i dla noworodków urodzonych poniżej 31 tygodnia ciąży.

Obecnie umieralność niemowląt (głównie są to noworodki) jest najważniejszym wskaźnikiem rozwoju cywilizacyjnego.

 

Adela Serowska