Podróżując do różnych egzotycznych miejsc, jesteśmy narażeni na kontakty z lokalnymi, często zjadliwymi bakteriami. Niekiedy same odwiedzane zabytki są siedliskiem niezliczonych mikrobów.
Niechlubnym zwycięzcą w rankingu takich miejsc jest kamień z Blarney: wapienny blok o rozmiarach 30 na 120 cm, wmurowany w fortyfikacje zamku Blarney w irlandzkim hrabstwie Cork. Według legendy, każdy kto go pocałuje, zyskuje dar elokwencji i przekonywania. W rezultacie, co roku, dotyka go ustami ponad 400 tysięcy osób...
Drugie miejsce zajmuje znajdujący się obok Market Theatre w Seattle w USA mur, który w całości obklejony jest gumami do żucia. Bierze się to stąd, że zniecierpliwieni stojący w kolejce po bilety zwykli tam przyklejać do ściany zużyte gumy do żucia. Tradycja ta trwa już od roku 1990...
Na trzecim miejscu znajduje się grób Oscara Wilde’a na paryskim cmentarzu Père-Lachaise, który pokryty jest odciśniętymi śladami uszminkowanych ust. Rocznie swoje uwielbienie dla Wilde’a wyraża w ten sposób co najmniej kilkadziesiąt tysięcy kobiet...
Na czwartym miejscu „wyróżnionych” atrakcji znajduje się plac św. Marka w Wenecji, który w rankingu znalazł się z powodu setek niemiłosiernie brudzących, okupujących go gołębi...