Bywa, że coraz częściej czujemy się przemęczeni, senni, nic nam się nie chce, często zapominamy o rzeczach, które działy się całkiem niedawno, a najmniejsza nawet czynność przychodzi nam z trudnością. Na ogół tego typu dolegliwości składamy na karb takich a nie innych czasów, w których żyć nam przyszło.
Owszem, zdarza się tak, że stan taki przychodzi z wiekiem, albo jego przyczyny tkwią w stresach. Ale... No oczywiście, zawsze musi istnieć jakieś „ale” – pomyśli sobie teraz w duchu niejedna osoba. Ja jednak pozostanę przy swym „ale” nieugięty. Dlaczego? A dlatego, iż o ile wspomnianym wyżej dolegliwościom towarzyszą sucha skóra, nadmiernie suche i w dodatku wypadające włosy, jeśli przy braku apetytu obserwujemy wzrost wagi ciała, organizm coraz gorzej toleruje niskie temperatury i coraz częściej przydarzają się potknięcia, a nawet upadki – możemy, a w zasadzie powinniśmy, myśleć, że nie przemęczenie ni leń wrodzony odpowiadają za powyższe. Są to bowiem klasyczne, książkowe wręcz objawy choroby. A choroba ta to niedoczynność tarczycy.
Pod tą nazwą kryje się niewydolność gruczołu tarczowego, który funkcjonuje w takich przypadkach na niższych niż tego wymaga nasz organizm obrotach. Nie dostarcza więc odpowiedniej dawki hormonów tarczycowych, co w konsekwencji manifestuje się wspomnianymi wcześniej objawami. Hormony te, mówiąc z grubsza, kontrolują przemiany energii w organizmie człowieka, a ich niedobór daje w efekcie zmiany w wielu narządach wewnętrznych. Wspomniane objawy niewydolności gruczołu tarczowego ujawniają się na ogół bardzo wolno i stopniowo narastają. Łatwo jest więc je z początku przegapić, tym łatwiej, że nie zawsze występują wszystkie objawy naraz. Dopiero więc gdy wystąpią w pełnej krasie, rozpoznanie staje się oczywiste. By rzecz pogmatwać jeszcze bardziej, niedoczynność nie jest przypadłością charakterystyczną dla konkretnego przedziału wiekowego, nie jest też związana z płcią człowieka. Obserwuje się natomiast rodzinne tendencje do występowania niedoczynności tarczycy. Ale najczęściej jej przyczyną są choroby tego narządu lub jego urazy, choćby w trakcie zabiegów chirurgicznych, czy po leczeniu nowotworu promieniami rtg. Niekiedy niedoczynność spowodowana bywa zbyt intensywnym farmakologicznym leczeniem, zwłaszcza preparatami jodu radioaktywnego.
Innym powodem niedoczynności bywa niedobór niezbędnego dla jej prawidłowego funkcjonowania jodu. A czasem przyczyna tkwi w głowie chorego i to dosłownie – tam bowiem znajduje się sterująca wszystkimi gruczołami dokrewnymi organizmu, w tym i tarczycą, przysadka. Jej niedoczynność da więc między innymi również i niedobór hormonów tarczycy.
Znamy już teraz i objawy, i przyczyny niedoczynności tego, jak się okazuje, bardzo ważnego organu. Pora by powiedzieć, jak można potwierdzić podejrzenie jego nieprawidłowego funkcjonowania. Bardzo prosto – wystarczy laboratoryjnie zbadać poziom hormonów tarczycy oraz stymulującego jej czynność hormonu przysadki i rozpoznanie gotowe.
A jeśli już wiemy co jest powodem niewydolności tego gruczołu, wiemy, jak temu zaradzić. To znaczy – wiedzą lekarze i bez ich bezpośredniego udziału nie próbujmy tego czynić sami. Leki na szczęście są ogólnie dostępne...
Tu istotna uwaga: zalecane na początku kuracji dawki mogą ulec zmianie i nie jest to efektem niewiedzy lekarza – to zapotrzebowanie organizmu ulega zmianie i zmiana lekarza nie tylko nie jest potrzebna, jest niewskazana, gdyż ciągła obserwacja chorego daje szansę na szybsze jego wyleczenie, tam gdzie jest to możliwe, lub szybsze ustalenie dawki hormonu podawanego zastępczo w przypadku nieodwracalnych zmian w tym narządzie.
Lek. med. Marek Prusakowski
* * *
Inne choroby tarczycy:
- wole, czyli powiększenie tarczycy, to najczęściej spotykana choroba tarczycy. Zasadniczą przyczyną jest niedobór jodu w pożywieniu. Leczenie zachowawcze polega na stosowaniu tyroksyny. Wczesne rozpoczęcie leczenia może prowadzić do całkowitego ustąpienia wola. W niektórych przypadkach (ucisk tchawicy lub żył) stosuje się również operacyjne usunięcie nadmiaru tkanki tarczycy i ewentualnych guzów;
- nadczynność tarczycy powstaje w wyniku nadmiernego wydzielania hormonów. Główne przyczyny to choroba Gravesa-Basedowa i wole guzowate nadczynne. Nadczynność tarczycy objawia się osłabieniem, uczuciem gorąca, nerwowością, szybkim i nierównym kołataniem serca, drżeniem rąk; czasami pojawia się wytrzeszcz oczu;
- zapalenie tarczycy (zapalenie wola) podostre i przewlekłe. Zapalenie podostre (zwykle występuje u osób 30–50-letnich, czterokrotnie częściej u kobiet niż mężczyzn) najprawdopodobniej wywołują wirusy. Bywa poprzedzone bólem gardła. Choroba trwa na ogół kilka tygodni i kończy się całkowitym powrotem do zdrowia, a leczenie można ograniczyć do podawania leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Ulgę przynoszą ciepłe, wilgotne okłady na szyję. W przypadkach bardzo nasilonych dolegliwości podaje się encorton (lek hormonalny). Przewlekłe zapalenie tarczycy powstaje najczęściej na tle zaburzeń odpornościowych, czasami jest wynikiem infekcji bakteryjnej. W tej chorobie układ immunologiczny pacjenta reaguje na komórki tarczycy jak na białko obce – co może prowadzić do powolnego uszkodzenia gruczołu i niedoczynności;
- złośliwe nowotwory tarczycy – występują stosunkowo rzadko i w zdecydowanej większości można je skutecznie leczyć.
Choroby tarczycy są dość często występującym schorzeniem – dotykają około 10% osób dorosłych. Kobiety chorują kilkakrotnie częściej od mężczyzn. Wczesne rozpoznanie i leczenie chorób tarczycy z reguły nie dopuszcza do groźnych następstw dla zdrowia.
Nasze pożywienie zawiera za mało jodu. Brakuje go szczególnie na terenach górskich, gdzie ubywa go z gleby. W epoce polodowcowej jod był wypłukiwany przez topniejące lody, a obecnie sukcesywnie czynią to deszcze i górskie strumienie. W Polsce, tak jak w wielu innych krajach, stosuje się „jodowanie soli”. Ma to zapobiec niebezpiecznym niedoborom tego pierwiastka.
Gdzie szukać jodu?
Organizm człowieka potrzebuje dziennie 2–4 mcg jodu na 1 kg masy ciała.
W 1 kg warzyw jest ok. 30 mcg jodu, w tej samej ilości zbóż – 50 mcg, najwięcej tego pierwiastka jest w morskich rybach – od 100 do 200 mcg na 1 kg.
Morze Bałtyckie należy do mórz bogatych w jod i dlatego podczas nadmorskich spacerów doskonale uzupełniany zapasy jodu. Jeszcze skuteczniejsze „jodowanie” następuje w Ciechocinku pod tężniami.