Łokieć tenisisty to potoczna nazwa schorzenia występującego u osób nadmiernie eksploatujących swój nadgarstek, najczęściej u mężczyzn powyżej 35. roku życia, głównie – tenisistów, stomatologów, ortopedów, elektryków i... nałogowych palaczy. W większości przypadków problem ten dotyczy prawej ręki. Jak sobie z nim radzić? Często wystarczy zmienić technikę gry w tenisa bądź odpowiednio odciążyć staw łokciowy. Pomagają też masaże i ćwiczenia. Czasami potrzebna jest operacja.
Na czym polega schorzenie?
Na nadkłykciu bocznym kości ramiennej, który sąsiaduje ze stawem łokciowym, znajdują się przyczepy mięśni, dzięki którym możliwe są ruchy nadgarstka (zwłaszcza prostowanie). Jeżeli ta okolica jest zmieniona patologicznie, pojawia się problem z całkowitym wyprostowaniem stawu łokciowego, a przez to następuje powolne „nadrywanie” przyczepu mięśni prostowników (przez nadmiernie napięte, niedostatecznie rozciągnięte zginacze).
Objawy
Objawem łokcia tenisisty jest ból w okolicy zewnętrznej (bocznej) łokcia, promieniujący na całe przedramię, nadgarstek i palce. Ból ten zwiększa się, gdy zaciskamy mocno dłoń lub zginamy w nadgarstku (w stronę grzbietu przy skręcaniu przedramienia na zewnątrz), prostowaniu zgiętych palców (zwłaszcza jeżeli napotykamy na opór, na przykład w trakcie uderzania rakietą tenisową). Obserwuje się też osłabienie nadgarstka przy wykonywaniu prostych czynności, takich jak przywitanie, podanie ręki czy otwieranie drzwi samochodu.
Jaka przyczyna?
Najczęściej problemy ze ścięgnami mają ludzie w wieku 30–65 lat, przede wszystkim mężczyźni między 45. a 54. rokiem życia. Podłożem schorzenia jest przewlekłe przeciążenie nadgarstka spowodowane między innymi intensywną grą w tenisa (stąd nazwa choroby). W tenisie niemalże każdy typ uderzenia powoduje odgięcie grzbietowe nadgarstka (do góry) i napięcie w mięśniach. Co ciekawe – o wiele częściej schorzenie to dotyczy tenisistów amatorów niż zawodowych graczy. Jest to spowodowane błędami technicznymi przy uderzeniach rakietą.
Inne przyczyny
Oprócz tenisistów na przypadłość tę uskarżają się nałogowi palacze, ludzie pracujący na co dzień z komputerem (sekretarki, pracownicy biurowi, informatycy), ortopedzi, stomatolodzy, a nawet elektrycy – a więc ci, którzy dość mocno eksploatują nadgarstek.
Na szczęście wyzdrowienie (w 80–90 proc. wszystkich przypadków) następuje spontanicznie, zazwyczaj w ciągu roku czy dwóch lat.
Profilaktyka
By nie dopuścić do schorzenia, warto:
- stosować stabilizatory;
- zakładać ochraniacze łokcia lub zwykłą opaskę elastyczną (które powodują rozproszenie naprężeń);
- skorygować nieprawidłową technikę uderzenia rakietą i unikać ruchów wywołujących ból (o ile ma się z tym problem).
Diagnoza
Diagnozę stawia się na podstawie wywiadu i badania lekarskiego (odpowiednich testów) oraz badania USG. Czasami wykonuje się zdjęcie rentgenowskie, rezonans magnetyczny lub elektromiografię.
Leczenie
Trwa od 6 do 12 tygodni i jest uzależnione od okresu trwania dolegliwości, charakteru zmian degeneracyjnych w ścięgnie i jego przyczepie, a także stosowanych wcześniej terapii.
Leczenie nieoperacyjne polega przede wszystkim na unieruchomieniu stawu, na stosowaniu okładów, na masażach i ćwiczeniach. Są też inne, bardziej nowoczesne metody, takie jak ESWT – terapia falą uderzeniową – czy mini inwazyjna metoda Topaz z użyciem elektrody generującej energię fali radiowej. Ich działanie polega na stymulacji procesu regeneracji uszkodzonego ścięgna.
Jedynie kilka procent przypadków wymaga bardziej rozległych i inwazyjnych zabiegów operacyjnych.