Pobudza skórę do produkcji kolagenu, opóźnia procesy starzenia i zmniejsza zmarszczki. Kinetyna, bo o niej mowa, jest najnowszym składnikiem kremów dla cery dojrzałej. Czym właściwie jest i czy rzeczywiście spełnia pokładane w niej oczekiwania?

 

Kinetyna(N-6-furfuryladenina) to jeden z naturalnych hormonów roślinnych należący do grupy cytokinin (regulatorów wzrostu), odpowiadający za procesy anaboliczne oraz wzrost, kształt i podział komórek. Związek ten został wyizolowany przez fizjologa roślin Folke Skooga w 1955 roku. 40 lat później stwierdzono występowanie kinetyny w DNA ludzkich komórek, ludzkim moczu oraz w ekstraktach z komórek roślinnych. Kinetyna, jako jedyna z cytokinin, została zbadana pod kątem zastosowania w kosmetologii.

Reklama

 

Działanie

Kinetyna jest istotnym komponentem szlaku metabolicznego, który pomaga komórce pozbyć się nadmiaru wolnych rodników. Jest uważana za silny antyoksydant opóźniający procesy starzenia. Działa pobudzająco na aktywność genów w kulturach ludzkich fibroblastów. Zmniejsza utratę wody w naskórku, poprawia koloryt skóry oraz rozjaśnia przebarwienia i piegi.

Kosmetyki na bazie kinetyny działają ujędrniająco, nawilżająco oraz regenerująco. Są zalecane osobom o skórze wrażliwej, gdyż nie powodują jej zaczerwienienia i pieczenia. Nie powinny ich jednak stosować osoby poniżej 30. roku życia. Kinetyna jest składnikiem głównie kremów odmładzających dla cery dojrzałej, kremów pod oczy oraz kremów do rąk.

 

Badania naukowe

Badania naukowe nad kinetyną wykazały, iż jest ona bezpieczna dla zdrowia człowieka. Mimo że stymuluje komórki do podziałów, to jednak nie wpływa nadmiernie na ich tempo. Zawarta w kosmetykach, zapobiega starzeniu się skóry, wygładza ją oraz zmniejsza i spłyca zmarszczki. Jej właściwości przeciwstarzeniowe zostały potwierdzone dla komórek śródbłonka skórnego. Stwierdzono także pozytywny wpływ kinetyny na organizm w profilaktyce zakrzepicy tętniczej. Substancja ta jest również pomocna w odbudowie skóry narażonej na zbyt długie promieniowanie UV i wykazuje działanie regenerujące. Należy jednak zaznaczyć, iż wyniki opublikowanych badań są rezultatem doświadczeń wykonywanych na wyizolowanych komórkach skóry, a nie bezpośrednio na niej.

Badania nad kinetyną nadal trwają i jak do tej pory ich efekty są bardzo obiecujące. Naukowcy starają się odkryć cenne właściwości tej substancji i jej wewnętrzne oddziaływanie na organizm człowieka oraz wykorzystać ją na przykład jako składnik suplementów diety stosowanych uzupełniająco przy leczeniu schorzeń nowotworowych i choroby Alzheimera, a także jako środek leczniczy w zakrzepicy tętniczej.