Z danych zgromadzonych podczas Narodowego Testu Słuchu wynika, że co czwarty nastolatek ma problemy ze słuchem. Co drugi dorosły Polak i trzy czwarte przebadanych seniorów, cierpi na niedosłuch. Kłopoty z koncentracją, siadanie blisko telewizora, głośne mówienie w małych pomieszczeniach, ciągła prośba o powtórzenie – to sygnały, że z naszym słuchem dzieje się coś niedobrego. Często jest to skutek tego, że przez wiele lat byliśmy narażeni na znoszenie hałasu, który nas otaczał – i osaczał.

 

Hałas otacza nas zewsząd, szczególnie dokuczliwy jest w miejscach publicznych – przedszkolach, szkołach, imprezach masowych i na ulicy. Dźwięki o wysokim natężeniu powodują drażliwość, ból głowy i zmęczenie. 70 proc. nerwic powstaje właśnie na skutek nadmiernego hałasu.

Reklama

 

Czym jest hałas?

Grzmoty, szum wody, wiatru, to naturalne odgłosy występujące w przyrodzie. Natomiast dźwięki, które są drażniące i wywołujące niepokój to właśnie hałas. Często narażone na niego są małe dzieci. Hałaśliwe zabawki powodują u nich stres i zamiast je cieszyć, wywołują płacz.

Człowiek jest jak doskonały instrument muzyczny, który generuje wibracje i wytwarza pole bioenergetyczne. Wibracje z zewnątrz wchodzą z nimi w rezonans i w zależności od ich jakości mogą uzdrawiać lub prowadzić do rozwoju różnego rodzaju chorób.

 

Słuchawki groźne dla uszu

Drgania akustyczne o dużej intensywności są bardzo uciążliwe, bolesne i szkodliwe dla zdrowia. Głośne dźwięki docierające do uszu bezpośrednio przez słuchawki mogą powodować czasowe lub trwałe uszkodzenie słuchu. Nasz zmysł przystosowany jest do odbierania dźwięków przez filtr, czyli warstwę powietrza. Jeżeli źródło dźwięku jest oddalone, wtedy fale głosowe, zanim dotrą do uszu, osiągają bezpieczne natężenie. W słuchawkach, które same wytwarzają mechaniczne drgania, decybele bezlitośnie atakują uszy. Najbardziej czułe jest ucho wewnętrzne. W nim impulsy dźwiękowe zamieniane są na sygnały elektryczne i poprzez neurony słuchowe docierają do mózgu (dopiero gdy tam się znajdą, słyszymy dźwięki). Zbyt głośne dźwięki mogą zniszczyć osłonki mielinowe neuronów, a przez to zaburzyć przekazywanie informacji z ucha do mózgu. Stan ten jest odwracalny, jeżeli zaprzestaniemy narażać uszy na nadmierny hałas przynajmniej przez 3 miesiące.

 

Wpływ hałasu na zdrowie

Hałas nie tylko niszczy słuch, ale także prowadzi do wielu schorzeń układu krążenia i układu nerwowego. Wpływa też na poziom cukru i kwasów tłuszczowych oraz na wydzielanie soków trawienne. Zdecydowanie obniża poziom koncentracji, podnosi temperaturę ciała, powoduje bezsenność i przyspiesza starzenie się. Hałas może powodować szumy uszne, przyczyniać się do obniżenia sprawności i wydajności w pracy oraz problemów w nauce i komunikacji między ludźmi. Coraz częściej na te dolegliwości skarżą się ludzie młodzi, którzy narażeni są na ciągły hałas (przedszkole, szkoła, dyskoteki i słuchanie głośnej muzyki w słuchawkach, itp.).

 

Szkodliwy wpływ decybeli

 

poniżej 35 dB nieszkodliwe, lecz denerwujące dźwięki (brzdęk, szuranie – utrudniają skupienie się)
35-70 dB wpływa na układ nerwowy, utrudnia odpoczynek oraz zasypianie
85-130 dB powoduje uszkodzenie słuchu, zaburzenie układu nerwowego i krążenia
130-150 dB powoduje drgania organów wewnętrznych, prowadzi do uszkodzenia słuchu
powyżej 150 dB po 5 minutach następuje paraliż funkcjonowania organizmu, zaburzenia równowagi, mdłości, stany lękowe i depresyjne, choroby psychiczne

{jvrealtives}