Pocimy się. Jest to naturalne. Czasem bardziej, czasem mniej. Niekiedy wyczuwamy nieprzyjemną woń własnego potu i wtedy jesteśmy zdeprymowani. Kiedy nieładnie pachnie inna spocona osoba, delikatnie się od niej odsuwamy. Są takie chwile, że spływamy potem i wiemy, że tego się nie da ukryć: krople na czole i nosie, wilgotne dłonie, mokre plamy na koszuli lub bluzce pod pachami.
Pot – nadmierny lub zbyt skąpy, pot o przykrym zapachu – takie i inne problemy związane z funkcjonowaniem gruczołów potowych zgłaszają pacjenci w gabinetach lekarzy. Chociaż w medycznej praktyce są to przypadki raczej marginalne, to warto pamiętać, że niekiedy stają się dla pacjenta powodem życiowych komplikacji.
Temat gruczołów potowych i ich chorób podejmujemy w rozmowie z dr med. Haliną PAWLIK, specjalistą dermatologiem i wenerologiem.
– Gruczołów potowych nie widzimy, a skoro tak, to są tajemnicze. Spróbujmy je opisać...
– Są dwa typy gruczołów potowych: ekrynowe i apokrynowe. Ekrynowe są samodzielnymi przydatkami skóry, apokrynowe natomiast współistnieją z aparatem włosowym i gruczołami łojowymi.
Człowiek posiada od 2 do 3 milionów gruczołów ekrynowych. Rozmieszczone są na całej powierzchni skóry, ale miejsca ich największej koncentracji to dłonie, stopy i czoło. Gruczoły te biorą udział w procesie termoregulacji i na tym polega ich zasadnicze znaczenie. Są osoby z wrodzonym niedoborem lub brakiem tych gruczołów. Brak potliwości sprawia, że przy zwiększonej aktywności fizycznej, zwłaszcza latem, wskutek zaburzeń termoregulacji ludzie ci mają podwyższoną temperaturę ciała.
Gruczoły apokrynowe zlokalizowane są w obrębie dołów pachowych, wokół brodawek sutkowych i pępka, w obrębie wzgórka łonowego i okolicach odbytniczo-płciowych. Część wydzielnicza gruczołu znajduje się w dolnych warstwach skóry właściwej, a przewód wyprowadzający uchodzi do mieszka włosowego, powyżej ujścia gruczołu łojowego. Pełny rozwój pod względem wielkości i funkcjonalności uzyskują gruczoły apokrynowe w okresie dojrzewania, co ma związek z rozwojem hormonalnym. Ta funkcja nie jest w pełni poznana.
Rozmiary gruczołów apokrynowych i ich aktywność jest znacznie większa u mężczyzn niż u kobiet; istnieją też pewne różnice rasowe – u ludzi białych aktywność i rozmiary tych gruczołów są mniejsze niż w populacji negroidalnej.
– Czy pot wydzielany przez te dwa rodzaje gruczołów ma inny skład?
– Treść gruczołów ekrynowych jest bezwonna, wodojasna; zawiera sód, potas, wapń, magnez, chlorki oraz mocznik, a także śladowe ilości aminokwasów, amin biogennych oraz witamin. Przez te gruczoły wydalane są niektóre leki, np. griseofulvina. Pot ekrynowy, zasadniczo bezwonny, może niekiedy przyjmować zapach wydzielających się w nim substancji, jak np. czosnek, witaminy z grupy B, leki. W niektórych chorobach ogólnoustrojowych – w cukrzycy, dnie moczanowej, szkorbucie, durze, chorobach psychicznych i chorobach ośrodkowego układu nerwowego – pot również może mieć znamienny zapach.
Wydzielina gruczołów apokrynowych jest lepka, mętna, lekko żółtawa. Powstaje w wyniku stymulacji, której mechanizm nie jest do końca wyjaśniony. Składa się głównie z cholesterolu, trójglicerydów i kwasów tłuszczowych. Znajdują się w niej również niewielkie ilości androgenów, hormonów płciowych. To właśnie one, ulegając rozkładowi pod wpływem pewnych bakterii bytujących w normalnych warunkach na skórze, są powodem przykrego, intensywnego zapachu potu apokrynowego.
– Które z gruczołów odpowiadają za pocenie się w chwilach szczególnych emocji i stresu?
– Gruczoły ekrynowe, na których funkcjonowanie wpływają czynniki emocjonalne, stymulujące zwłaszcza gruczoły dłoni, stóp i dołów pachowych. W tych miejscach następuje nagłe zawilgocenie, nasilające się pod wpływem bodźców termicznych. Jest to najczęstszy typ nadmiernej potliwości i jednocześnie najczęstszy powód wizyt u dermatologów.
– Kiedy można mówić o tym, że pocimy się nadmiernie, patologicznie?
– Ta dolegliwość może mieć też charakter stały i wtedy nasila się latem, lub napadowy – niezależny od pory roku, a związany z działaniem czynników emocjonalnych i psychicznych. Samoistna poprawa następuje czasem po 25. roku życia. U osób zmagających się z nadmierną potliwością dłonie są zaczerwienione, sinawe, chłodne i wilgotne. W przypadkach nasilonych pot po prostu spływa z rąk lub spod pach. Taki stan sprzyja powikłaniom w postaci potnicy i kontaktowego zapalenia skóry. Przykra jest też nadmierna potliwość stóp, która może towarzyszyć wzmożonej potliwości lub występuje samodzielnie. Pot zalegający w fałdach międzypalcowych stóp sprzyja maceracji naskórka i jest znakomitym środowiskiem dla nawracających zakażeń bakteryjnych i grzybiczych.
– Jak medycyna radzi sobie z nadmierną potliwością?
– Od kilku lat stosuje się w jej leczeniu botulinę, czyli jad kiełbasiany. Zabieg, niestety, jest kosztowny i musi być powtarzany co 4–6 miesięcy, bo nie zapewnia całkowitego wyleczenia. Polega na wstrzykiwaniu botuliny – oczywiście przez przeszkolonego w tym względzie lekarza.
– A jaką radę możemy dać przy zmniejszonym poceniu się?
– Czynność gruczołów potowych bywa obniżona w różnych chorobach skóry, takich jak atopowe zapalenie skóry, rybia łuska, łuszczyca, przewlekły wyprysk. Skóra staje się sucha, matowa, niekiedy się złuszcza. Zalecamy w takich przypadkach stosowanie preparatów natłuszczających i nawilżających. Ma to podstawowe znaczenie.
– Za jakie jeszcze przypadłości odpowiadają gruczoły ekrynowe?
– Najczęstszą ich chorobą są potówki. Powstają w konsekwencji zwiększonego pocenia się przy jednoczesnym utrudnionym wydalaniu potu na powierzchnię skóry. Najprostszą formą są potówki zwykłe, gdy dochodzi do zaczopowania ujścia gruczołu powierzchownie, tuż pod warstwą rogową naskórka. Powstają w następstwie silnego pocenia się, np. w stanach gorączkowych. Sprzyja im też przegrzewanie i zła wentylacja skóry niemowląt i małych dzieci. Potówki zwykłe manifestują się obecnością bardzo licznych, drobnych, przezroczystych pęcherzyków, głównie w obrębie tułowia. Utrzymują się przez kilka dni i ustępują poprzez fazę złuszczania.
Jeśli dojdzie do zaczopowania ujść gruczołów potowych ekrynowych w odcinku śródnaskórkowym części wyprowadzającej, to powstają potówki czerwone. Zaczopowanie jeszcze głębsze, na granicy skórno-naskórkowej prowadzi do utworzenia potówek głębokich.
Potówki czerwone u osób dorosłych lokują się najczęściej na tułowiu, a u dzieci zajmują kark, pachwiny, pachy, czasem też twarz i inne okolice. Towarzyszy im uczucie pieczenia. Powtarzające się wysiewy potówek czerwonych mogą rozwinąć się w potówki głębokie. Ta choroba raczej rzadko pojawia się w naszym klimacie, częściej występuje w tropiku.
– Czy potówki grożą jakimiś powikłaniami?
– Najbardziej niebezpieczne może być zakażenie bakteryjne, które zwłaszcza u niemowląt może doprowadzić do rozwoju ropni mnogich, choroby o ciężkim przebiegu, wymagającej bezwzględnie leczenia w warunkach szpitalnych. Powikłaniem potówek są także zaburzenia regulacji ciepła. U niemowląt może to stanowić zagrożenie dla życia.
– Czy istnieją jeszcze inne choroby związane z gruczołami epokrynowymi?
– Bardzo rzadką chorobą są tzw. poty barwne. Zabarwienie bywa czarne, niebieskie, fioletowe, żółte. Sam wydzielany pot nabiera koloru dopiero na powierzchni skóry pod wpływem bakterii chromogennych, np. maczugowca.
Znana jest też jednostka chorobowa – poty złowonne. U jej podłoża leżą wspomniane wyżej zaburzenia czynności gruczołów potowych związane z chorobami ogólnoustrojowymi. Walka z tą chorobą jest bardzo trudna, bo nie ma możliwości postępowania przyczynowego.
– Co najczęściej dolega gruczołom apokrynowym, których rozwój i funkcjonowanie ma ścisły związek z gospodarką hormonalną?
– Klasyczną jest tu choroba Fox-Fordyce’a, zwana inaczej potówkami apokrynowymi. Ma charakter przewlekły, dotyczy głównie młodych kobiet. Pochodzenie choroby nie zostało w pełni wyjaśnione. Sądzi się, że jej istota polega na zamknięciu światła przewodów wyprowadzających, co w konsekwencji powoduje przenikanie wydzieliny gruczołów potowych do otaczającej tkanki łącznej, prowadząc do powstania odczynów zapalnych. Choroba rozpoczyna się świądem w obrębie dołów pachowych, wzgórka łonowego, rzadziej – w okolicy odbytu i brodawek sutkowych. Potem pojawiają się grudki, zwykle barwy skóry. W chorych miejscach rzednie owłosienie, włosy stają się łamliwe. Choroba zaczyna się w okresie dojrzewania i – niestety – trwa aż do okresu przekwitania. Ustępuje samoistnie po 50. roku życia. Mogą jej towarzyszyć zaburzenia miesiączkowania. W okresie ciąży następuje remisja choroby.
Bardzo niekorzystnie na jej przebieg rzutują czynniki emocjonalne. Choroba jest wyczerpująca psychicznie, uporczywa, dokuczliwa z uwagi na świąd. Leczy się ją objawowo. Poprawę uzyskuje się niekiedy, stosując doustne środki antykoncepcyjne. Zaleca się też miejscowe środki dezodoryzujące, czasem kremy sterydowe, przeciwzapalne. Znane są też próby doogniskowego wstrzykiwania kortykosterydów.
Wypada też wymienić ropne zapalenie gruczołów potowych pach, choć zgodnie z aktualnymi poglądami łączy się je raczej z trądzikiem ropowiczym. Choroba jest pochodzenia gronkowcowego, zajmuje głównie doły pachowe. Może jednak występować też w innych miejscach, gdzie znajdują się gruczoły apokrynowe, przede wszystkim w okolicy odbytniczo-płciowej. Sprzyja jej nadmierna potliwość i maceracja.
– Jaki jest przebieg tej choroby i czy zależy od płci?
– U kobiet występuje częściej. Zdarza się ją mylić z czyrakami. Jest przewlekła, ma przebieg nawrotowy, czasem wielomiesięczny. Zaczyna się od pojedynczego lub kilku guzków wielkości ziarna grochu. Najpierw są one niebolesne i spoiste, potem rozmiękają i przebijają się boleśnie na zewnętrz. W rozwiniętym obrazie choroby obserwujemy już przetoki, z których wydziela się ropna treść, bolesne guzki zapalne, guzki niebolesne oraz blizny po wygojonych przetokach. Bolesność ogranicza ruchy kończyn górnych. Chorobie często towarzyszą zwyżki temperatury. U chorych nierzadko współistnieją klasyczne objawy trądzikowe i łojotokowe.
– Czy i z tą przypadłością męczą się kobiety przez większą część życia?
– Rokowania są w tym przypadku dobre, choć niekiedy choroba pozostawia „na pamiątkę” szpecące blizny. Leczy się ją antybiotykami dobranymi na podstawie antybiogramu oraz miejscowymi środkami przeciwbakteryjnymi i przeciwzapalnymi w zależności od stopnia zaawansowania choroby. W okresie chełbotania „ropni” wskazane jest nacięcie i usunięcie treści.
– Dziękuję za rozmowę i wprowadzenie w krąg problemów, o których większość z nas nie ma pojęcia. Tymczasem wiele osób z powodu nieprawidłowego funkcjonowania gruczołów potowych lub ich chorób przeżywa prawdziwe dramaty
Rozmawiała Anna Jęsiak