Fiolka kolorowych, słodkich pastylek babci czy płyn do przetykania zatkanych zlewów w butelce po... soku stanowią przyczynę ciężkich, często śmiertelnych zatruć. Chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Dlatego trzeba rozejrzeć się wokół i usunąć potencjalne zagrożenia.

 

Wszelkie leki trzymamy w zamkniętej na klucz niedostępnej dla malucha szafce.

 

W butelkach i pojemnikach po środkach spożywczych nie umieszczamy niebezpiecznych środków chemicznych.

 

Gdy nie możemy się naszym maluchem zająć, umieśćmy go w bezpiecznym miejscu, np. w kojcu.

Reklama

 

Gdy mimo to dojdzie do spożycia niebezpiecznych substancji to pilnie skontaktuj się z lekarzem, spróbuj ustalić, co i ile dziecko zjadło, pokaż lekarzowi próbkę trucizny lub pojemnik po niej, obserwuj zawartość wymiotów.

Twoje dziecko może wymagać zabiegów (płukanie żołądka, kroplówki) i obserwacji w szpitalu. Do czasu przybycia lekarza ułóż dziecko w pozycji bocznej ustalonej.