Jad kiełbasiany, nazywany też toksyną botulinową czy botuliną, jest wytwarzany przez bakterie Clostridium botulinum. Powstaje między innymi w niewłaściwie przechowywanych lub źle przygotowanych konserwach. Spożycie pożywienia skażonego botuliną może doprowadzić do śmierci.
Często mówiąc o botulinie, używa się terminu Botox, jednak jest to zastrzeżona nazwa własna preparatu z zawartością toksyny i nie powinna być stosowana zamiennie z terminem „jad kiełbasiany” czy „botulina”.
Działanie botuliny polega na zmianie przewodzenia nerwowego w mięśniach. Dochodzi do porażenia skurczu mięśnia – wiotczeje on, a ponieważ przestaje „pracować”, nie powstają zmarszczki. Dlatego botulina jest najczęściej stosowana w medycynie estetycznej. Jest także wykorzystywana w neurologii – pomaga w leczeniu napięciowych bólów głowy, kręczu karku i porażenia mięśni twarzy.
Śmiertelne dawki botuliny to:
- 1,3–2 ng/kg dożylnie
- 10–13 ng/kg drogą wziewną (inhalacja)
- 1 μg/kg doustnie
Przy zakażeniu podaje się końską surowicę antybotulinową (antytoksyny). Wskazane jest także płukanie żołądka i zastosowanie środków przeczyszczających.
Botox – król gabinetów kosmetycznych
Botox to najpopularniejszy preparat do likwidacji zmarszczek stosowany w medycynie estetycznej. Inne znane to Dysport i Xeomin. Najczęściej wykorzystuje się je do wygładzenia gładzizny, czyli miejsca między łukami brwiowymi, a także zmarszczek mimicznych wokół ust, wokół oczu („kurze łapki”) oraz na szyi i na brodzie. Botox jest również stosowany w leczeniu nadpotliwości stóp, dłoni i pach. Zabieg wstrzykiwania nie jest bolesny, dlatego nie wymaga znieczulenia miejscowego; odczuwa się tylko lekkie pieczenie. Pierwsze efekty widać po 2–3 dniach. W zależności od dawki i indywidualnych cech organizmu, utrzymują się one nawet do 6 miesięcy.