W czasie ciąży kobiety zaczynają bardziej wnikliwie wsłuchiwać się w swój organizm. Wyłapują różne sygnały, czasem odrobinę bolesne. Niektóre z nich świadczą tylko o prawidłowym rozwoju ciąży, ale są i takie dolegliwości, których bagatelizować nie wolno i należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Oto kilka przykładów.
W I trymestrze bóle mają prawo się pojawiać. Wraz z rozwojem płodu zaczyna się rozrastać macica. Towarzyszy temu z reguły lekki ból kłujący, który może trwać nawet do połowy II trymestru. Na samym początku ciąży, pod wpływem zmian hormonalnych (zwiększającego się poziomu progesteronu), zaczyna dopływać więcej krwi do narządów rodnych. Może się pojawić uczucie pełności z brzuchu i bólu podbrzusza.
Z tym nie należy czekać!
Gdy pojawią się następujące objawy, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem:
- Twardnienie podbrzusza, uczucie drętwienia.
- Regularne bóle, krwawienie, plamienie – mogą one zwiastować poronienie.
- Ostry ból z jednej strony – może sygnalizować niezwiązane z ciążą problemy, na przykład zapalenie wyrostka robaczkowego albo kolkę nerkową.
- Bóle krzyża – mogą wynikać z powiększającej się masy ciała, ale czasem sygnalizują odklejanie się łożyska.
- Promieniujący od krzyża ból – może zwiastować problemy z funkcjonowaniem układu moczowego (na przykład zastój moczu).
Te skurcze są niegroźne
Jeśli pojawiające się skurcze są krótkie, niebolesne i występują co 20–30 sekund, to są to tak zwane skurcze Braxtona-Hicksa, nazywane też skurczami przepowiadającymi. W ten sposób macica przygotowuje się do porodu. Jest to absolutnie normalny objaw w III trymestrze. Skurcze nasilają się wraz ze zbliżającym się dniem przyjścia dziecka na świat.
Jeśli jednak skurczom towarzyszy ból w dole brzucha, a zostało nam jeszcze trochę czasu do wyznaczonego terminu porodu, należy zgłosić się do lekarza – skurcze te mogą oznaczać odklejanie się łożyska.