Żołnierze ewakuowani z Iraku i Afganistanu ze względu na ból głowy raczej nie wrócą do służby. Wszystkiemu winne są ciężkie hełmy.
Ból głowy jest jedną z najczęściej występujących przyczyn ewakuacji personelu wojskowego z Iraku i Afganistanu. Stanowi on jeden z najważniejszych i najbardziej niepokojących powodów ograniczania kontyngentu wojskowego na misjach. Zaledwie 1/3 żołnierzy odesłanych do domu wraca do służby w tych krajach.

 

 

– Każdy z nas odczuwa ból głowy. Istnieją fizyczne i psychiczne czynniki, które przyczyniają się do jego występowania – mówi dr Steven P. Cohen, profesor anestezjologii i medycyny pourazowej z Uniwersytetu Medycznego Johna Hopkinsa i pułkownik rezerwy Armii USA. – Wojna wzmacnia działanie czynników stresowych, co być może jest przyczyną tego, że ból głowy jest tak uciążliwy dla żołnierzy pełniących służbę za granicą.

Schorzenia neurologiczne to jedna z trzech niezwiązanych z walką przyczyn, dla których żołnierze pełniący służbę w ramach sił operacyjnych USA w Iraku i Afganistanie są odsyłani do domu. Ból głowy jest najczęściej zgłaszanym problemem neurologicznym. Często jest on spowodowany przez uszkodzenie lub ucisk nerwu potylicznego, który znajduje się w tylnej części głowy. Nierzadko przyczyną tego jest ciężki hełm, który żołnierze muszą nosić w trakcie długotrwałych patroli.

Reklama

 

– Każdy żołnierz, który wyjeżdża na patrol, musi mieć hełm. Jest on ciężki i niewygodny, ale nawet jeżeli powoduje ból głowy, to i tak trzeba go nosić. Żołnierz, który nie ma hełmu, nie może pełnić swoich obowiązków. Chłopcy są więc ewakuowani ze względów medycznych i często nie wracają do służby – mów dr Cohen.

Lekarze doszli do takich wniosków po przejrzeniu akt 985 osób ewakuowanych z powodu silnego bólu głowy. Około 67 proc. żołnierzy nie wróciło potem na misje. Ci, którzy znaleźli się tam ponownie, to głównie oficerowie oraz kobiety (ich obowiązki są często mniej wymagające pod względem fizycznym). Do czynnej służby wrócił zaledwie jeden na pięciu żołnierzy, u których bóle głowy miały związek z urazami fizycznymi, oraz niemal połowa personelu ewakuowanego ze względu na urazy uciskowe. Odsetek wracających do służby był najniższy wśród żołnierzy, u których ból głowy był związany z chorobą psychiczną bądź pourazowym uszkodzeniem mózgu, a także wśród personelu leczonego za pomocą silnych narkotycznych środków przeciwbólowych.

Ból głowy należy do dolegliwości, które trudno zdiagnozować, ponieważ nie istnieje obiektywny test, który pozwala na określenie poziomu bólu – pozostaje tylko subiektywne odczucie pacjenta.

– Z bólem głowy trudno sobie radzić – mówi dr Cohen, który jest również szefem działu badań nad chronicznym bólem w Narodowym Wojskowym Centrum Medycznym Waltera Reeda. – Gdy ludzie cierpią z jego powodu, często nie mogą się skupić na myśleniu i wykonywaniu swoich obowiązków. A to jest niedopuszczalne w warunkach bojowych.

 

Źródło: medicalxpress.com