Naukowcy z japońskiego Uniwersytetu Kobiecego w Nara zaobserwowali zaskakujące zjawisko. Ślimak z gatunku Elysia cf. marginata odłączył swą głowę od reszty ciała, po czym w ciągu kilku tygodni w całości odbudował swój korpus.
Większość przypadków regeneracji ciała u zwierząt ma miejsce wtedy, kiedy po ich utracie odbudowywane są odnóża lub ogony. Jednak ślimaki, o których mowa, tworzą ciała z samych głów, które oddzieliły się od reszty organizmu. Nie bez znaczenia zdaje się być fakt, że głowa Elysia cf. marginata pochłania chloroplasty ze zjadanych glonów, dzięki czemu jest w stanie zapewnić sobie energię z fotosyntezy i przetrwać bez reszty ciała przez dłuższy czas.
Dlaczego jednak zwierzęta te w ogóle dokonują tak spektakularnej dekapitacji?
Jedna z teorii głosi, że chodzi o to, by jednym cięciem usunąć pasożyty, które zaatakowały ich stare ciała.
Dokładny sposób, w jaki regenerują się ślimaki, nie jest jeszcze znany. Naukowcy podejrzewają, że najważniejszą rolę w tym procesie odgrywają komórki macierzyste, ulegające przekształceniu w dowolny typ komórek.
Badania nad regeneracją ciał tego gatunku ślimaka będą kontynuowane, bo podobny mechanizm – być może – w dalekiej przyszłości będzie można wykorzystać u człowieka, by odnawiać jego zniszczone narządy.
Źródło: Current Biology