Chodzenie po ogniu to akt przejścia boso po rozżarzonych węglach lub rozgrzanych kamieniach. W wielu kulturach była testem lub dowodem wiary. W obecnych czasach jest próbą przezwyciężenia strachu, przełamania bariery, którą mamy w sobie. Zapanowanie nad swoją psychiką pozwala przełamać każdy lęk i strach, a rzeczy do tej pory niemożliwe nie stanowią już problemu. Czy zabieg ten jest bezpieczny i jaki ma wpływ na zdrowie?

 

Seanse chodzenia po ogniu organizują wyspecjalizowani specjaliści z Polskiego Towarzystwa Psychotronicznego. Nie każdy może spacerować po rozżarzonych węglach czy kamieniach. Z tego grona swoistych bohaterów należy wykluczyć osoby ze schorzeniami serca, cierpiące na niektóre choroby psychiczne, kobiety w ciąży, a także osoby nadużywające alkoholu.

Reklama

 

Przygotowanie uczestników

Chodzenie po ogniu to zabieg bezpieczny, ale trzeba się pod okiem terapeutów odpowiednio przygotować do tego seansu. Polega to na zastosowaniu prostych technik relaksacji i koncentracji uwagi, takich jak ćwiczenia oddechowe, tańce, śpiewy lub mantry. Na kilka godzin przed seansem nie powinno się jeść. Należy wszystko robić w grupie – porządkować teren, układać stos drewna, medytować. Każde rozproszenie może obniżyć poziom naszej koncentracji.

 

Ogniowa ścieżka zdrowia

Aby utworzyć ścieżkę ognia dla grupy liczącej 20 osób potrzeba około dwóch metrów sześciennych drewna. Ścieżka powinna mieć długość 8 lub 10 kroków, tak aby każda stopa stanęła na ogniu 4 lub 5 razy. Szerokość ścieżki zależy od ilości przygotowanego żaru, minimum 0,7, przy grubości warstwy ok. 5 cm. Najlepiej do tego użyć drewna z drzew liściastych (np. dębu), by uniknąć poparzeń roztopioną żywicą. Szczapy drewna powinny być równej wielkości. Ognisko powinno palić się do czasu, kiedy zostanie sam żar i nie ma już jasnożółtych płomieni, poczym należy go kilkukrotnie przegarną, aby na wierzch wydobyć zwęglone drewno i wystawić je na działanie tlenu. Żar z paleniska rozrzuca się płasko po ziemi w taki sposób, by utworzyć koło o promieniu kilku metrów. Temperatura czerwonego żaru wynosi ok. 700 stopni Celsjusza.

 

Przejście przez ogień

Przez rozżarzone węgle lub kamienie przechodzi się wolno małymi krokami. Ten krótki czas kontaktu stopy z węglem ma naprawdę niewiele energii cieplnej. Na tyle mało, że nie wystarcza jej na wywołanie oparzenia, a zanim dodatkowe ciepło zdąży dopłynąć z wnętrza węgla, stopa jest już gdzie indziej - wszak chodzimy po węglu, a nie stoimy na nim. Niekiedy między stopą a węglem tworzy cieniutka warstwa pary wodnej, która też izoluje, bo źle przewodzi ciepło. Nie należy nerwowo przebiegać przez ognisty krąg, gdyż rozżarzone pozostałości po ognisku mogą się powbijać w skórę. Przechodząc nie patrzymy w palenisko tylko przed siebie. Idziemy pojedynczo i kolejna osoba może wchodzić dopiero, gdy poprzednia zejdzie ze ścieżki.

 

Wpływ na zdrowie

Nawet jednorazowa próba przejścia po ogniu ma zbawienny wpływ na zdrowie. Przejście po nim silnie stymuluje zakończenia nerwowe na stopach, dzięki czemu wzmacnia i pobudza organizm, usprawniając krążenie i stymulując układ oddechowy. Często u osób, które przeszły po żarze, na drugi dzień ustępują niektóre dolegliwości, takie jak katar czy ból głowy.

Z punktu widzenia psychologicznego jest to doskonały trening motywacyjny. Człowiek, który przeżył to doświadczenie zaczyna podświadomie wierzyć, że pokona wszystko, co do tej pory było niemożliwe. Przełamał swoje lęki, a to daje mu motywację do zmierzenia się z nowymi, nieznanymi i często trudniejszymi zadaniami.