Staw skokowy umożliwia ruch inwersji, tj. zgięcie podeszwowe, odwracanie i przywodzenie stopy, a także ewersję, czyli zgięcie grzbietowe, nawracanie i odwodzenie stopy. W efekcie, dzięki czynności stawu skokowego dolnego, stopa dopasowuje się do nierówności podłoża. I możemy chodzić.

 

Pamiętajmy jednak, że to na stopach dźwigamy cały nasz ciężar, więc właśnie stopa wystawiona jest szczególnie na kontuzje. Do urazu stawu skokowego może dojść podczas niefortunnego stąpnięcia czy zbyt dużego obciążenia stopy. Prawie każdy z nas miał co najmniej raz w życiu jakiś rodzaj urazu stawu skokowego. Rozmaite kontuzje stopy są też najczęstszym urazem wśród sportowców uprawiających dyscypliny zespołowe.

 

Pomóż sobie taśmą kinezjologiczną

Ból w stawie skokowym sprawia, że przestajemy prawidłowo funkcjonować. Nie możemy chodzić, nie mówiąc obieganiu, tańcach czy podskokach. Właściwie zaaplikowana taśma kinezjologiczna może nam bardzo ułatwić poruszanie się i wspomóc rehabilitację. Jak zatem okleić sobie stopę (samemu!), żeby wprzypadku kontuzji swobodniej się poruszać?

Sprawa nie jest specjalnie skomplikowana, jak to zwykle bywa w przypadku taśmy kinezjologicznej, tyle że trzeba będzie zużyć nieco więcej materiału niż w przypadku innych aplikacji. Przygotowując się do aplikacji, należy odmierzyć dwa długie paski. Odmierzamy je w sposób następujący: od wewnętrznej kostki prowadzimy taśmę wkierunku pięty, pod stopą od strony zewnętrznej i w górę po wewnętrznej stronie łydki, mniej więcej do jej dolnego przyczepu. Zaokrąglamy końcówki, aby się nie odklejały. Przygotowujemy też trzeci pasek długości 10–15 cm.

 

Pierwszy krok

Najpierw kleimy paski długie. Bazę pierwszego z nich mocujemy bez napięcia wokolicach kostki przyśrodkowej, anastępnie prowadzimy taśmę z pewnym napięciem (25–50proc.) przez guz piętowy (to tylna część kości piętowej) za wewnętrzną stronę stopy. Tu, doszedłszy do kostki zewnętrznej, łagodnie skręcamy taśmę pod podeszwę. Pod podeszwą taśmę kleimy bez napięcia. Wyprowadzamy pasek po wewnętrznej stronie stopy i znów naciągając taśmę ok. 25–25 proc., prowadzimy ją w górę po wewnętrznej stronie łydki, mniej więcej do wysokości połowy mięśnia płaszczkowatego. Bazę, czyli ostatnie 5cm, kleimy znów bez napięcia.

 

Drugi…

Drugi długi pasek naklejamy podobnie, tyle że zaczynamy od okolic kostki zewnętrznej, na której kleimy bazę. To znaczy, że kleimy ją na przyklejonym już wcześniej fragmencie pierwszego paska. Dalej prowadzimy ją przez piętę ku kostce wewnętrznej i podobnie jak wprzypadku pierwszego paska łagodnie skręcamy pod stopę. Bez napięcia. I znów, jak w poprzednim przypadku, zaczynamy kleić w górę, tyle że nie po wewnętrznej stronie kończyny, lecz z przodu, na kości piszczelowej. Z takim samym napięciem. Bazę kleimy bez napięcia.

 

I trzeci…

Z kolei krótki pasek kleimy w poprzek na troczku prostowników stawu skokowego. Taśmę zabezpieczającą przygotowany krótki pasek od strony pokrytej klejem przerywamy w połowie i zaczynamy kleić do stopy na troczku z napięciem 25–50 proc. Na zakończenie przyklejamy bazy do kostek bez napięcia.

 

Ważne!

Oczywiście musimy pamiętać, aby po każdym umocowaniu paska potrzeć taśmę w celu rozgrzania kleju.

Prawidłowo położona aplikacja umożliwia poruszanie podczas kontuzji, zapobiega nadmiernej pronacji i supinacji w czasie biegania, przyspiesza proces rehabilitacji pourazowej, a także przynosi ulgę w bólu.

Jacek Godek

Żyj Długo