To dzięki niej łososie, krewetki i muszle skorupiaków mają czerwonawą barwę, a flaming karmazynowy nazywany jest czerwonakiem. Cząsteczki tego pigmentu należą do grupy karotenoidów zawartych w różnych glonach i organizmach morskich. Przedostając się do łańcucha pokarmowego nadają im jeszcze bardziej intensywny kolor. Co się zatem kryje w astaksantynie?

 

Astaksantyna, zwana „królową karotenoidów”, jest związkiem organicznym, ale nie ma jej w produktach pochodzenia roślinnego (np. w marchewce), za wyjątkiem jednokomórkowych glonów morskich. Powstaje ona w algach Haematoccous pluvialis, kiedy woda wysycha, chroniąc je przed promieniowaniem ultrafioletowym. Jest rozpuszczalna w tłuszczach. Znajdziemy ją w drożdżach, rybach (dziki łosoś, pstrąg) oraz krewetkach rakach i innych skorupiakach. Astaksantyna nie jest prowitaminą A i nie ulega przekształceniu w retinol w organizmie.

Reklama

 

Właściwości astaksantyny

Astaksantyna jest silniejsza od beta-karotenu, alfa-tokoferolu, likopenu i luteiny, które należą do tej samej grupy związków chemicznych, a prawie każda komórka naszego organizmu (oczy, mózg, serce, nerki) korzysta z jej pozytywnego wpływu. Polepsza ona funkcjonowanie układu odpornościowego, wymiata wolne rodniki oraz chroni komórki, organy i tkanki przed uszkodzeniem oksydacyjnym. Badania wykazują, że regularne zażywanie astaksantyny spowalnia procesy starzenia się skóry, wzmacnia wytrzymałość i regenerację mięśni. Wpływa ona na unormowanie poziomu cukru we krwi, zmniejszenie trójglicerydów i zwiększenie cholesterolu HDL. Łagodzi objawy zapalenia trzustki , poprawia trawienie i łagodzi refluks. Ponadto zmniejsza stany zapalne m.in. artretyzm i astmę. Astaksantyna zapobiega oparzeniom słonecznym, chroniąc przed szkodliwym wpływem promieniowania, intensywnie chroni oczy przed zaćmą, zwyrodnieniem plamki żółtej i ślepotą, chroni mózg przed demencją i chorobą Alzheimera.

 

Zdrowie dla oczu

Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) i katarakta to główne przyczyny utraty wzroku. 60 mln ludzi na świecie cierpi na AMD, a 10 mln straciło wzrok. Badania epidemiologiczne wykazały, że dieta bogata w karotenoidy (szczególnie luteinę i zeaksantynę) mają związek z mniejszym ryzykiem występowania katarakty i AMD, a regularne spożywanie suplementów z luteiną może zwiększyć gęstość pigmentu plamki żółtej, co potencjalnie może zmniejszyć ryzyko późniejszego występowania tej choroby.

Mark Tso – profesor okulistyki i patologii z Instytutu Wilmer Eye w Johns Hopkins University of Medicine odkrył, że astaksantyna z łatwością przedostaje się do tkanek oka i ma lepszy wpływ na ochronę wzroku niż inne karotenoidy i to bez skutków ubocznych. Uważa on, że astaksantyna może poprawiać lub zapobiec uszkodzeniom wywołanym przez światło, uszkodzeniom fotoreceptorów, zwojów nerwowych oraz neuronów wewnętrznej warstwy siatkówki.

Suplementacja astaksantyną może zapobiec lub leczyć wiele innych chorób oczu, jak: neuropatia cukrzycowa, torbielowaty obrzęk plamki, jaskrę, stany zapalne oczu (m.in. zapalenie siatkówki, tęczówki, rogówki, twardówki).

 

Ochrona przed szkodliwym promieniowaniem

Astaksantyna jest jednym z najsilniejszych przeciwutleniaczy spotykanych w naturze, m.in. skutecznie blokuje promieniowanie ultrafioletowe. Jest bardziej aktywna niż koenzym Q10, silniejsza niż witamina E oraz skuteczniejsza niż beta-karoten. Pochłania ona światło UV i dlatego może być stosowana jako fotoprotektor w preparatach kosmetycznych. Przyjmowanie 2 mg astaksantyny dziennie przez miesiąc pomoże zapobiegać oparzeniom słonecznym.

Te same antyoksydanty, które chronią algi przed słońcem ochronią naszą skórę. Pigment odbudowuje się przez kilka tygodni. Podobnie jest w przypadku prześwietlenia, badania tomograficznego czy podróży samolotem, zwłaszcza w dzień.. Aby zyskać ochronę przed tym promieniowaniem należy zawczasu przyjmować 2–4mg astaksantyny.